środa, 25 października 2017

Zabójcza broń?

Na bardzo ciekawą statystykę natknąłem się niedawno i muszę stwierdzić, że dającą do myślenia. Statystyka przedstawia przyczyny śmierci Amerykanów w pierwszej połowie 2016 (do 15 czerwca) - więc jakby nie było, dotyczy bardzo rozwiniętego społeczeństwa. Potocznie niektórzy kojarzą Amerykanów nieomal z kowbojami, którzy ze względu na łatwość dostępu do broni ciągle się zabijają, czego bardzo jaskrawym przykładem była ostatnia masakra w Las Vegas. Doczekała się ona niestety swojej strony na Wikipedii. Niestety w tym sensie, że lepiej żeby do niej nie doszło. Lewacy powiedzą, że broń palna może zabić. Faktycznie, może wystrzelić. Podobnie jak nóż może ugodzić, cegła może spaść na głowę, zaś piorun uderzyć - na przykład w dupę.

Jak to jest więc z przyczynami śmierci owych kowbojskich Amerykanów? Statystyka jest zadziwiająca. Numerem jeden śmierci wśród Amerykanów jest aborcja (pół miliona przypadków). Następnie mamy dwa powody medyczne - atak serca i rak - w sumie dające o 10% więcej zgonów niż sama aborcja. Dalej są dwie rzeczy zdrowotne zależne od nas - tytoń i otyłość - około 300 tysięcy zgonów. Dalej jest już znacznie spokojniej - kolejne przyczyny śmierci powodują już znacznie mniejszą liczbę ofiar. Są wśród nich także kolejne powody medyczne - na przykład błędy w sztuce lekarskiej, cukrzyca, choroba Alzheimera i tym podobne.

A jak w tym kontekście wygląda liczba śmierci z powodu użycia broni? Morderstwa z użyciem broni to jedynie 5276 przypadków i znajdują się one na samym końcu tej tragicznej listy. Dla porównania alkohol zabiera w Ameryce 46 tysięcy ludzi, jazda po pijanemu 15 tysięcy, wypadki różnego rodzaju 62 tysiące, a nawet nadużycia związane z lekami w sumie powodują trzykrotnie więcej ofiar niż broń. Jaki z tego morał? Broń jest tylko narzędziem i bardzo rzadko zdarza się, że wystrzeli sama. Na ogół to człowiek jest najsłabszym ogniwem i to jego słabości powodują, że używa broni w niewłaściwy sposób. Warto oczywiście zastanowić się nad tym, ile osób zginęło z powodu niewłaściwego używania broni, ale sprawiedliwie byłoby równocześnie zastanowić się nad tym, ile osób uratowało życie z powodu tego, że posiadały broń, której albo użyły, albo chociażby odstraszyły nią napastnika.

Nie zdziwiłbym się, gdyby ten bilans był zdecydowanie pozytywny, co przemawiałoby za prawem do obywatelskiego posiadania broni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz