czwartek, 29 listopada 2012

Poznawanie-inaczej

lipiec 2012
Chłopaka, którego poznałem, poznaję-inaczej. Było już spotkanie-inaczej a teraz jest poznawanie-inaczej. Przede wszystkim nie ma w nim seksu. Nie uprawialiśmy go przez pierwsze dni znajomości. zajęliśmy się pracą, która faktycznie bardziej się nam przydaje życiowo, a nie wzajemnym podrywaniem się. I co najpiękniejsze - nie mamy ciśnienia na pójście do łóżka (w sensie uprawiania seksu) ;-)

W łóżku oczywiście śpimy razem, ale to tylko spanie jest -  a nie uprawianie seksu. I nie ma na ten seks żadnego ciśnienia. Ale też praca nam zajmuje trochę czasu. I nie ma chęci na igraszki. A poza tym nie ma ciśnienia na budowanie relacji i związku. Pozornie to postawa luzacka, ale ja w głębi serca czuję ogromną ulgę z tego powodu. Brak napisania się traktuję bowiem jako dobry znak.

Jakoś napinanie się i nastawianie na związek i relację jest dla mnie czymś mniej komfortowym teraz. Za wiele miałem już niepowodzeń i błędnych znajomości aby się tak chwalić kolejną. Dlatego spokojne i rzeczowe podejście bardziej mnie pasuje, tak jak spokojna jazda kierowcy, zamiast kaskaderskich popisów :-) 

Czuję więc pewien wewnętrzny spokój - i to mi się w naszej znajomości podoba ;-)

2 komentarze:

  1. Mój przyjaciel prowadzi bloga. Służy mu on do wykrzyczenia z siebie pewnych rzeczy, do pozostawienia ich za sobą. To wartościowy człowiek, wbrew pozorom.

    http://www.cien-feniksa.pl/

    Z góry dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam go już dodanego do polecanych blogów od jakiegoś czasu - ale pod angielską nazwą jaką wypluł dla automatu odczytującego :-)

    OdpowiedzUsuń