środa, 28 listopada 2012

Spotkanie-inaczej

lipiec 2012
Wszedłem na czata i jak zwykle zabrałem się za szukanie chłopaka i do związku i do pracy, którą już zacząłem rozkręcać. Usługi związane mówiąc ogólnie z internetem. Ciężka praca ale daje jakąś drobną kasę na przetrwanie. Tylko najlepiej jak robią ją dwie osoby na raz, bo wtedy można większy segment rynku ogarnąć. I poznałem na czacie chłopaka z którym się milo gadało, więc się z nim umówiłem na spotkanie.

Ładny prezent urodzinowy dostałem od losu. Poznałem chłopaka w moje urodziny. Ale to było prawdziwe poznawanie-inaczej. On nie miał bowiem telefonu, gdyż zgubił na imprezie. Trzeba było więc się tak umówić aby zapobiec ewentualnym przeciwnościom losu. Jakoś ustaliliśmy miejsce spotkania i wiedziałem jak on jest ubrany. Tym razem na spotkanie nie musiałem brać telefonu. Bo nie byłoby do kogo zadzwonić ;-)

Chłopak jest trochę wschodniej urody i ma śliczne piwne oczy. Poznałem go łatwo po pewnym detalu ubrania który nie jest typowy. Przywitaliśmy się i poszliśmy do domu. Ciekawe jak potoczy się ta znajomość i czy będzie z tego jakaś znajomość godna dnia w którym się rozpoczęła, czyli moich urodzin ;-)

Zawsze można powiedzieć, że urodziła się w tym dniu nowa znajomość ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz