sobota, 28 lutego 2015

Złota myśl

Czasem w anonsach trafia się jakaś złota myśl. Ale niekiedy jest ona niejako wbrew swojemu autorowi. Oto typowy przykład w tym zakresie:

Nie znajdziesz niestety w tym pedalskim bagnie nikogo zdrowego na umyśle.

W sensie logicznym skoro nikogo, to także i autora anonsu. A więc i on nie jest zdrowy na umyśle. Ale w sensie potocznym niestety autor ma rację. Prawie nikogo zdrowego na umyśle tam nie ma. Ale "prawie" czyni jednak wielką różnicę :-)

piątek, 27 lutego 2015

Sztuka lakoniczności

Rzadko kiedy trafia się na tak lakoniczny anons. Dosłownie w czterech słowach. I zarazem zabawnie. Ale oceńmy to sami - anons jest autorstwa jakiegoś 53-latka z Katowic (pisownia oryginalna):

partnera do spędzania czasu

Zabawne jest to, że niby życie razem w związku to jest spędzanie czasu - ale raczej nie użyłbym tego określenia. Spędzanie czasu kojarzy mi się z czymś co się robi z kimś okresowo, a nie na stałe. Z partnerem można spędzić życie. Coś mi się wydaje, że pan z Katowic szuka jednak układu ;-)

czwartek, 26 lutego 2015

Łyżka dziegciu

Czasem trafiamy na anons, który wydaje się piękny i słodki jak miód. Tak słodki, że zastanawiamy się, czy nie ma w tym miodzie łyżki dziegciu. I faktycznie, najczęściej gdzieś jest. Ciekawe czy rozpoznacie gdzie jest ona w poniższym tekście:

Czy jest tu ktoś, kto podobnie jak ja chciałby poznać bratnią duszę? Kogoś nie tylko do seksu, ale także do długich rozmów o wszystkim i o niczym, do wspólnych wyjazdów za miasto, czy gdzieś na weekend/urlop, na wyjście na piwo, ogólnie do wspólnego spędzania czasu? Koleżeństwo, przyjaźń, a może narodzi się z tego coś więcej, coś poważniejszego? Nie ukrywam, że bardzo bym tego chciał, bo człowiek bez bliskiej osoby obok najzwyczajniej w świecie nie może być w 100% szczęśliwy, można powiedzieć ze powoli usycha... takie jest moje zdanie... No ale jest jak jest i chyba nie warto się tu nastawiać na nie wiadomo co, bo potem łatwo się rozczarować... Tak więc chciałbym poznać kogoś, bez nastawiania się z góry na cokolwiek, co będzie to będzie, a jeśli nic nie będzie to trudno, nic na siłę. Jestem normalnym, wysokim, nieprzegiętym facetem, spoza tzw. środowiska, chciałbym abyś Ty też taki był. Nie ukrywam że zależy mi na dyskrecji, dlatego jeśli wie o Tobie pół miasta i jesteś "wyoutowany" to daruj sobie i nie pisz. Pozdrawiam!

Pewnie każdy dostrzec może ją w innym miejscu, ale dla mnie łyżką dziegciu było w tym pięknym anonsie nagłe wspomnienie o dyskrecji. To mi się kojarzy z uprawianiem seksu dla seksu, z ukrywaniem się przed żoną (u zdradzających ją bi) i tym podobnymi brudnymi lub nieciekawymi sprawami. Być może autor anonsu po prostu boi się np. utraty pracy w wyniku poznania jego orientacji, ale skoro już tak obszernie napisał cały anons, to mógłby i o tej dyskrecji napisać nieco więcej, aby nie było takiego gorzkiego wrażenia.

środa, 25 lutego 2015

Konsekwentny

Jak się ma 51 lat to trudno znaleźć partnera. Ja mam 48 i też mam trudno. Jednocześnie w tym wieku powinno mieć się już olej pod kopułą. Dlatego nie dziwi, że 51-latek może napisać anons składny i sensowny. Oto przemyślenia niejakiego pana Krzysztofa (pisownia oryginalna):

czytając te anonse doszedłem do wniosku ze trudno będzie mi poznac tu partnera,poniewaz wielu z was chciałoby ksiecia i to jeszcze na dodatek młodego,przystojnego i ustawionego finansowo.Gdzie mi do takich,nie mam szans tym bardziej ze ja chce mieć partnera który będzie chciał ze mna isc na rower,do kina,pograc w tenisa ziemnego,lubiacego zajmować się ogrodem,wyjsc na spacer z psem,a nie latanie po klubach,saunach itp.,chce zwykłego normalnego zycia,wiec jeśli jest taki ktoś kto myśli tak jak ja to bardzo proszę o kontakt

Pan Krzysztof nie stawia spacji po znakach interpunkcyjnych - to błąd, ale przynajmniej robi to konsekwentnie. Więc choć błędnie, to nie robi tego niechlujnie. Nikt nie jest idealny, ale dobrze jest być konsekwentnym. To dobrze świadczy o nim. Tak jak jego obserwacje z początku anonsu źle świadczą o gejowskim środowisku ;-)

wtorek, 24 lutego 2015

W pierwszej osobie

Ogłoszenie pisane w pierwszej osobie może bardziej przemawiać do czytelnika. Ale czasem można trafić na tak napisane mieszkanie, które jest chyba aż za bardzo wychodzące ku czytelnikowi. Oto przykład:

(**** pisz na mojego prywatnego emaila) szukam tak samo jak ty partnera mam propozycje zamieszkasz ze mną? warunek lepiej się poznać było by super jak byś do mnie przyjechał na mieszkanie byśmy się lepiej poznali

Trochę nie do końca wiadomo o co chodzi. Niby o mieszkanie i związek, ale do kogo autor pisze? Do każdego, czy do jakiejś upatrzonej osoby, przy której innym nawet nie wypada się starać?

poniedziałek, 23 lutego 2015

Z Bogiem

Oto przykład anonsu, który przynajmniej jest szczery. A to w zakłamanym świecie gejowskim samo w sobie jest już wielkim osiągnięciem. Zresztą oddajmy głos autorowi:

Witam! Jestem ks i mieszkam w Niemczech. Szukam młodego chłopaka, żeby się poznać i może coś wyniknie z tego poznania. Napisz jak chcesz poznać takiego jak ja. Ja 45/172/78.

Przynajmniej działa z otwartą przyłbicą. I bierze pod uwagę, że może coś będzie - ale nie obiecuje nic z góry. Tak trzymać. A co do jego życiowego powołania - uważam, że każdy ma prawo szukać kogoś bliskiego, zatem ksiądz także może mieć takie potrzeby ;-)

niedziela, 22 lutego 2015

Znalazł dinozaura

A to przykład rozmowy na czacie z kimś kogo nick już skojarzyłem i wiedziałem że zapyta o to samo. Tym razem mu odpisałem na swój angielsko humorystyczny sposób. Oto ta rozmowa (on i ja):

- cze
- cześć
- masz córkę ?? masz psa?
- nie ale mam dinozaura który ci rozszarpie gardło

Naturalne gościu zaniemówił. Widocznie skończył mu się podprogram konwersacyjny wykolejając się na tory nieznane i nie zaprogramowane. No bo szukał psa a znalazł dinozaura :-)

sobota, 21 lutego 2015

Kula u nogi

Tytuł tego posta jest okrutnie dwuznaczny, ale użyty w znaczeniu bardziej ludzkim. Oto anons, który jest na swój sposób smutny. Wystarczy go przeczytać aby zrozumieć dlaczego. Oto on (pisownia oryginalna):

Cześć Mam marzenie i próbuję je zrealizować, i będę próbował szukam młodego ,dobrodusznego, łagodnego, o miłym usposobieniu,uczciwego Chłopaka - Mężczyzny ,NIE do seksu, lecz po prostu do przytulenia i czułości, związku , który da mi poczucie bezpieczeństwa i z którym być może zacznę wspólne życie . Ja : Miły ,spokojny ,uczciwy z poczuciem humoru lecz samotny . Pasywny . Poruszam się o kulach ,wzrost metr 46 . Jeśli Tobie to,nie przeszkadza napisz :).

Ktoś poruszający się o kulach - więc ma kulę u swej nogi. Ale niestety dla wielu sam będzie kulą u nogi. I dodatkowo mając 146 cm wzrostu będzie dla wielu po prostu za niski. Ale w sumie wszyscy jesteśmy na swój sposób dla wielu za niscy - pod różnymi względami...

piątek, 20 lutego 2015

Ciągle ci sami

Czasem anons pokazuje prawdę o naszym środowisku poszukujących związku. Oto przykład anonsu, który ma jedno znamienne zdanie. Ciekawe czy zgadniecie, które (pisownia oryginalna):

Cześć ludzie! Postanowiłem dodać tu swój anons celem znalezienia męża. Szukam szukam i nic. Wszystkie portale ,anonse pełne są ,,pięknych"mężczyzn. Ja chciałbym takiego jednego dla siebie. Męskiego, atrakcyjnego, z głową na karku. Faceta między 30- 35 rokiem życia. Chce się zakochać (ale tak naprawde)z wzajemnoscią. Chcialbym być tylko Twój. Chce abyś patrzyła na mnie jak na kawał smakowitego miesa:-) Związać się na lata. Nie na parę miesięcy. A więc teraz reklama. Kilka info o mnie. Młody -ale ogarnięty, zadbany, z głową na karku. Student, od kilku lat pracownik jednej firmy. Cyferkowo: 24 182 74. Napisz . Chętnie Cię przytule Mam wrażenie ze odpisuje wciąż te same osoby.

Chodzi oczywiście o ostatnie zdanie, że są te same osoby, które odpisują. Niby to nie dziwne, bo szukanie do związku nie jest łatwe i ciągle szukają te same osoby, ale... Faktycznie jest grupa osób, która odpisuje ciągle i to na ślepo - waląc czasem ten sam mail do wszystkich. I potem takie osoby robią tyły innym i są zauważane i zapamiętywane ;-)

czwartek, 19 lutego 2015

Anons poety

Czasem trafia się na anons, który ma w sobie coś z poezji. I jest to miła odmiana po tych wszystkich innych anonsach. Oto przykład:

Dla gimbusa nastka kupię ciastka. Sprawa pilna. Z czekoladą - lubię kakao! po osiemnastce...

Poezja w anonsie ma jeszcze jedną zaletę - anons może być nawet głupi, ale wygląda mimo wszystko sensowniej ;-)

środa, 18 lutego 2015

Stary gej

Kiedyś spotkałem się z opinią, że geje po 35 roku życia czują się już staro. Akurat ja dawno przekroczyłem tę granicę i ani trochę nie czuję się stary, ale widocznie inni poddają się temu. Oto praktyczny przykład ciekawego skądinąd anonsu, który pokazuje jak geje traktują swój wiek (pisownia oryginalna):

jestem juz starym zdziwaczalym samotnym od 6 lat kawalerem;-) 37/173 69,19 akt meski koles zarost krotko sciety zyje samotnie bez znajomych i imprez nie pije nie pale nie cpam jestem minimalista i sknera i m.in. mieszkam na specyficznym osiedlu totalnie innym niz grodzone apartamentowce uwielbiane przez pedałów tutejszy dresowato zulerski klimat mi pasi - choc sam jestem calkiem normalnym facetem nie mam w domu tv i go nie zaakceptuje slucham glownie Chilli Zetu i muzyka to cos co w domu musi byc podobnie jak wzgledny porzadek i czystosc kocham sex i jestem orgazmoholikiem ;-) do tego mega przytulasem i domatorem to takie minimum o mnie ;-) Ty atrakcyjny Chłopak/Facet akceptujący to wszystko. I nie licz na wspolne mieszkanie ;-) a jedynie pomieszkiwanie w weekendy czy na popołudnia i noce.

W sumie ciekawy gościu i ciekawe obserwacje. Lgnięcie pedałków do lux apartamentowców z ochroną - celna uwaga. Brak uczulenia na dresów - ciekawe i mądre. Brak TV w domu - bezcenne. No i jeszcze ten orgazmoholik - to już jest urocze ;-)

wtorek, 17 lutego 2015

Plus nie przeszkadza

A w tym wypadku plus (w oznaczeniu wieku) nie przeszkadza. Ale powód jest bardzo posty - dotyczy on oczekiwanego wieku osoby szukanej, a nie wieku autora anonsu. Jak to jednak często bywa, anons i tak jest zabawny - z innego powodu. Zobaczmy sami:

Szukam na partnera aktywnego rolnika, w wieku 35+, miejsce zamieszkania nie ma znaczenia.

Chwalebne, że miejsce zamieszkania nie ma znaczenia. Ale ilu rolników przegląda te anonse? Na czatach ludzi z nickami związanymi z rolnictwem czy wsią można policzyć na palcach jednej ręki. A raczej na części palców jednej ręki. Szukanie rolnika na portalu anonsowym to trudniejsze zadanie niż znalezienie igły w stogu siana.

poniedziałek, 16 lutego 2015

Tajemnica 50+

Wiele osób podaje zamiast konkretnego wieku, wiek z plusem. Czyli na przykład 30+, 40+ i tak dalej. Czasem jednak można porównać ten wiek z plusem z normalnym wiekiem. Niekiedy efekt bywa zakasujący. Oto przykład z pewnego anonsu:

Szukam kontaktu ze starszymi panami. Sam jestem dojrzałym mężczyzną. Po50+.

Zakładam, że te po 50+ dotyczy autora anonsu. A w rubryce wieku figuruje u niego 57 lat. Ja bym bardziej napisał 55+, bo w porównaniu do 50 zaczyna być to nadużyciem. Ale widocznie liczy się bardziej efekt marketingowy :-)

niedziela, 15 lutego 2015

Ptak?

Niektórym można do znudzenia powtarzać, że się szuka związku, ale oni wiedzą swoje. Oto prosty przykład z rozmowy na gej czacie. Facet ma nick Kartuzy-Kościerzyna, zatem pochodzi z Pomorza. Oto zapis tej nieco pouczającej rozmowy (on i ja):

- hej
- cześć
- będę za tydzień
- nie szukam przygód
- ja często bywam
- nie interesują mnie zabawy, szukam życia razem i związku
- ok opisz się
- 178 85
- ptak?
- dla ciebie człowiek to opisz się? może rola w analu tez?
- lol
- żenada

Trudno wymagać od kogoś, kto tylko szuka seksu, aby był w stanie inaczej poprowadzić rozmowę, niż domagając się opisu, długości ptaka i niechybnie roli w analu. Można jedynie uśmiać się z jego głupoty - powinien od razu odejść z rozmowy widząc że nie znajdzie ze mną szybkiego seksu.

sobota, 14 lutego 2015

Głos na Walentynki

W Walentynki, gdy mówi się o miłości - przekorny głos o milczeniu. Oto krótki, ale dobitny anons jaki znalazłem w kategorii szukania partnera, który idealnie pasuje do tego milczącego tematu:

Cała masa samotnych chłopaków tu zagląda, a jak podaje mój numer telefonu to zapada dziwna cisza.

Trudno się z autorem nie zgodzić. Tyle osób szuka związku, a kiedy dochodzi do kontaktu, nagle się komunikacja sypie. mam to samo w wersji internetowej – gdy się przechodzi na Skype czy GG i po jakiejś rozmowie komunikacja gaśnie. Widocznie jednak większości nadal zależy na byciu samotnym ;-)

piątek, 13 lutego 2015

Kumplowanie bez seksu

Uwielbiam te niuanse znaczeniowe słów przyjaźń i kumplowanie. Dla laika brzmią tak pięknie i romantycznie. A dla rozmówców na geja czatach to tylko piękne określenie seks układu. Oczywiście nie wszyscy tak uważają, ale niestety większość używanych słów przyjaźń i kumplowanie tego właśnie zrozumienia dotyczy. Oto jak można to pośrednio sprawdzić w rozmowie, którą miałem na gej czacie (on i ja):

- cześć
- cześć
- Michał 33l
- Maciek
- szukam związku
- ja kumpla
- kumplowanie fajna rzecz, naturalnie nie zawiera ono seksu

Brak dalszej rozmowy jednoznacznie pokazuje, że pan Michał chciał przygody, a w najlepszym rozumieniu seks układu - zamiast faktycznego kumplowania się. Ciekawe dlaczego tak się maskował z tym kumplowaniem. Może chciał lepiej wypaść PR-owsko? ;-)

czwartek, 12 lutego 2015

Inny ale taki sam

Czasem trafiam na anonse podpisane przez ludzi, których pseudonim sugeruje, że są inni. A zatem można mieć nadzieję, że maja trochę oleju w głowie. Okazuje się jednak, że to chyba olej-onaczej.  Oto przykład anonsu kogoś o nicku "Inny":

Szukam partnera, kochanka, przyjaciela w jednej osobie - kogoś do stałej relacji, akceptującego różnicę wieku. Mam 45 lat, jestem męskim facetem i mieszkam w Poznaniu, a szukam chłopaka w wieku do 22 lat. Szczupłego, drobnego, chłopięcego i delikatnego ale nie zmanierowanego. Chętnie z gładkim lub mało owłosionym ciałem, jednak to nie warunek. Jak będziesz miał włosy np. na nogach to też OK. Musisz być w miarę przystojny z twarzy i figury, zdrowy, kulturalny i dbający o higienę. Chcę poznać kogoś wiernego, uczciwego, poukładanego, spokojnego ale jednocześnie nie nudnego (kontaktowego) i chętnie mającego jakieś swoje zainteresowania. Nie szukam chodzącego ideału, tylko normalnego młodego człowieka który by chciał ze mną wspólnie zamieszkać w Poznaniu. Mile widziany ktoś z małej miejscowości.

Niby inny, ale taki sam jak inni. Typowe ogłoszenie castingowe. Lepiej aby nie był owłosiony, ale jak ma włosy na nogach to też OK. Generalnie - cała ankieta zalet do spełnienia. Ciekawe czy po drugiej stronie byłoby odwrotnie ;-)

środa, 11 lutego 2015

Mała edukacja

Czasem rozmowa na czacie jest jakby małą edukacją w sprawach dotyczących szukania do związku. Zabawne i smutne jest jednak to, że nie spodziewam się, aby ta edukacja przynosiła jakieś wyniki. Głupców się nie sieje, sami się rodzą. Oto przykład takiej edukacyjnej rozmowy (on i ja):

- hej
- cześć
- szukam związku
- ty a czy p??
- związek to nie a czy p ale życie razem
- no tak ale ja jestem uległy
- to bez znaczenia, szukanie do życia do szykanie do całości a nie d wycinków seksu
- no
- to inaczej szukasz młodego pasywa do zabaw??

- nie szukam zabaw a związek to życie a nie głupie zabawy
- szukam geja do życia razem

Ja swoje o szukaniu pełnej relacji, ale on oczywiście sprowadza wszystko do pasywa dla zabawy. Zabawne samo w sobie. A dalsza rozmowa? Na tym koniec. Widocznie przekazana wiedza zapchała umysł temu młodemu pasywowi szukającemu zabawy. Czyżby okazał się także pasywny pod względem intelektualnym? ;-)

wtorek, 10 lutego 2015

Poznać przez łóżko

Można kogoś poznać do życia przez łóżko. W końcu każdy szuka tak, jak uważa w swoim sercu i głębokim przekonaniu za sensowne. Po prostu powinien to uczciwie zapowiedzieć od początku - tak, jak zrobił to autor tego anonsu (29-latek z Warszawy):

Chcę poznać faceta przez łóżko. Na początek stały układ, potem możemy być parą. Jestem inteligentnym facetem na poziomie, po prostu na tym etapie życia seks jest dla mnie bardzo ważny. Szukam kochanka 20-30 lat. Na stałe, regularne spotkania. Mam 29 lat, jestem przystojnym uni/akt. Mam chatę, jestem bezproblemowy, zdrowy, dyskretny. Tylko bezpieczna zabawa. Tylko ludzie na poziomie. Nie chodzę po klubach, więc szukam tutaj.

W tym kontekście pisanie o dyskrecji jest jak najbardziej na miejscu. Nie razi tak, jak w cytowanym wczoraj anonsie. Po prostu wszystko gra :-)

poniedziałek, 9 lutego 2015

Pięknie spieprzone

Czasem anons można pięknie spieprzyć. Zaczyna się tak fajnie i już wydaje się, że będzie taki do końca - a tu nagle bum. Oto przykład w wykonaniu kogoś 30-letniego ze Śląska:

Samotność nie pozwala mi rozwinąć skrzydeł, cieszyć się w pełni życiem. Dzielicie ludzi na A i P, a mnie najbardziej brakuje przytulenia, bliskości, delikatności... Marzę o kimś godnym zaufania, poukładanym, przyzwoitym. Nie ma sensu pisać więcej. Moja największa wada - jestem wzrokowcem. I chciałbym to coś zobaczyć w Twoich oczach. Ogłoszenie kieruję do osób znających znaczenie słowa "dyskrecja". Pozdrawiam :)

Fajnie, że wie, iż podziały na A i P są debilne i sztucznie dzielą ludzi. I fajnie że potrzebuje prawdziwej bliskości i życia razem. I romantycznie, że miłość chce widzieć w oczach. Ale ta dyskrecja kojarzy się od razu z seks układem bez zobowiązań. Można to było napisać po prostu inaczej :-)

niedziela, 8 lutego 2015

Lekko szurnięty?

Czasem anons wydaje się groźny, ale jest miły i sympatyczny. Wiele osób obawia się, gdy ktoś jest lekko szurnięty (jak am pisze). Ale może warto właśnie poznać taką pozytywnie zakręconą osobę? Oto ten anons:

Nie wiem jak to napisać wiec zacznę tak. Ja 27 177.70 od lutego w Wawie. Pracujący ogarnięty lekko szurnięty. Nie chodzę po warszawskich klubach. Szukam kogoś z kim może uda mi się stworzyć jakąś bliższa relacje. Jeśli nie masz syndromu zwichniętego nadgarstka męski głos i styl bycia to już masz dużego plusa. Cenie sobie własne zdanie i chciałbym byś tez je miał. Spacery kino kawa piwo wchodzą w grę. Jest ktoś?

W sumie dla mnie pozytywnie zakręcony też może skoczyć do klubu. Ale co innego skoczyć z kimś, a co innego lansować się tam na upartego ;-)

sobota, 7 lutego 2015

Wzór poprawności

Tak chyba powinien wyglądać wzór poprawności anonsu przy szukaniu do związku. Autorem jest jakiś 28-latek z Poznania:

To ogłoszenie pewnie będzie wyglądało na dziwne i zaskakujące w kontekście wymienionych cech fizycznych, ale takie mam marzenie i próbuję je zrealizować, i będę próbował. Szukam postawnego, dobrze zbudowanego mężczyzny, dobrodusznego, łagodnego, o miłym usposobieniu, nie do standardowego seksu, lecz po prostu do przytulenia i czułości, który da mi poczucie bezpieczeństwa i z którym być może zacznę wspólne życie lub z którym po prostu się na stałe zaprzyjaźnię.

Bliskość i bycie ze sobą, a potem może seks i coś więcej. A nie na odwrót - seks, a potem może coś ;-)

piątek, 6 lutego 2015

Niuanse choroby

A ten anons jest ciekawy z innego powodu. Nie tylko dlatego, że ktoś szuka męża według "klucza rodzinno-zawodowego", ale także w związku z tajemniczymi niuansami choroby. Autor anonsu ma, jak pisze, 53 lata:

Szukam męża. Chętnie lekarza, znam specyfikę zawodu bo w rodzinie mam lekarzy. Oczekuję przyjaźni, partnerstwa, czułości. Dam w zamian to samo, sex zależy od sytuacji ale bardzo chętnie. Chętnie lekarza bo zna niuanse choroby i nie będzie się obawiał. Pozdrawiam

Można tylko próbować zgadywać o jaką chorobę chodzi, ale obstawiam coś, co nie jest zaraźliwe, a co wiele osób może uznać za mimo wszystko niebezpieczne. Ale co takiego? Nie mam pojęcia :-)

czwartek, 5 lutego 2015

Poznam higienicznie

Czasem anons jest zabawny przez to, że pochodzi od kogoś, ko niby ma życie całkowicie ułożone, choć brakuje mu "tylko" związku. Oto przykład od jakiegoś 41-latka z Warszawy:

Będzie wprost: Mam ułożone życie. Wręcz higieniczne. Jestem samowystarczalny i radzę sobie dobrze ze wszystkim co mnie spotyka. Mam kilku sprawdzonych przyjaciół, sporo znajomych. Wiem czego chcę i potrafię podejmować działania by to osiągać i realizować. Mam ironiczno – sarkastyczne poczucie humoru. Wierzę, że nic co nas spotyka nie jest bez powodu. Staram się być pozytywnie nastawiony. Mam też komfort spędzania wolnego czasu w zgodzie z tym co lubię i jakie mam pasje. Przeżyłem łącznie 16 lat w związkach, w tym najdłuższy trwał blisko 8 lat. I chociaż życia singla mi wychodzi (nie mogę się skarżyć) i staram się je doceniać – to chciałbym z facetem stworzyć rodzinę. Mam 41 lat, wysportowany, wysoki brunet. Szukam pozytywnie nastawionego faceta w moim wieku lub w odległości od mojego roku produkcji do 1 dekady ( w górę lub w dół). Wiedzącego czego chce, samodzielnego. Używającego zdań podrzędnie złożonych, który ma podobne cele / marzenia.

Jest higienicznie i samowystarczalnie. Ale może zabawne jest to, że życie gejów raczej się nie kojarzy z tak ułożonym. I smutny element - 16 lat w związkach. Czy związki gejów nie mogą też być na całe życie?

środa, 4 lutego 2015

Jestem trudno wyrazić siebie

Listy "po polskiemu" to folklor sam w sobie. Ich poetyka jest po prostu nie do podrobienia. Pokazują jednocześnie jak inne systemy tłumaczenia zostały w tyle za tłumaczem Google, bo nie wierze, że ten ostatni potrafiłby tak schrzanić pracę. Oto przykład:

Halo,
Nazywam się Patricia Horoho, jak to wszystko, co się z tobą, wybrałem zainteresowanie na ciebie po obejrzeniu Twojego profilu i uznała za konieczne napisać do ciebie natychmiast. mam coś bardzo ważnego do ujawniane do was, ale jestem trudno jest wyrazić siebie tutaj, to proszę wrócić do mnie w moim e-mail tak, że ja wysłać zdjęcia Oto mój adres e-mail ... patriciahoroho7 @ hotmail.com


Typowe, że podają w tych mailach amerykańskie adresy mailowe i typowe, że trzymam się od tego wszystkiego z daleka. Takie mam zasady i jestem trudno wyrazić siebie dlaczego ;-)

wtorek, 3 lutego 2015

Uwielniam lecz nie szukam

Uwielbiam lizać stopy. To mój fetysz. Ale nie liżę ich byle komu, tylko komuś z kim jestem razem. Ciekawią mnie jednak rozmowy z ludźmi mającymi podobne upodobania. Oto zagadał mnie na czacie ktoś o nicku "Mój brat liże mi stopy". Zapowiadało się ciekawie. Oto cała rozmowa (on i ja):

- Hej
- cześć
- szukam związku
- Ja stóp
- lubię lizać stopy to mój fetysz
- ale nie szukam seksu dla seksu
- Ok

I koniec rozmowy. Jak się można było spodziewać. Samo lizanie stóp nie wystarczy aby chcieć z kimś się spotkać. Nawet gdy to mój fetysz. Uwielbiam to, lecz nie szukam jako samodzielnej zabawy. A mój rozmówca? Może właśnie brat mu zaczął lizać stopy? ;-)

poniedziałek, 2 lutego 2015

Jaki sprzęt?

Lubię sztukę szybkiej i celnej riposty. Szkoda tylko, że przeważnie ludzie nie potrafią rozmawiać, nie mówiąc już o podjęciu ripostowej rękawicy. Oto przykład z GG, który mi się dziś trafił (on i ja):

- Cześć
- Jestem gejem mam 48 lat i mieszkam w Warszawie.
- Szukam sensownych ludzi do rozmowy, przyjaźni lub związku.
- Nie szukam seksu, rozmów o seksie ani pustych gadek z nudów.
- Gdy nie odpowiem do razu to proszę poczekaj, odpiszę później.
- Jaki sprzęt?
- notebook

Brakło mu pomysłu jak odpowiedzieć, albo dopiero teraz zauważył autorespodner. Albo zawiesił mu się mózg, gdy na te pytanie nie otrzymał informacji o jego ulubionej długości kutasa :-)

niedziela, 1 lutego 2015

Piss i kawior

Ciekawy anons. Wprowadził mnie nawet na chwilkę w błąd. Ale chyba pojąłem jego prawdziwe znaczenie. Pan z Sosnowca ma 36 lat i duże potrzeby. Oto one, w pisowni oryginalnej:

zamieszkam na stałe z facetem ja uległy chce chodzić nago po mieszkaniu i karmić się twoja sperma i piss a może nawet kawiorem moje usta i dupsko tylko dla ciebie 176 80 jeśli trzeba schudnę możesz tez mnie ubierać w pończochy sparking i bicie kutasem to lubię możesz mnie walić jak chcesz

Na początku myślałem, że chodzi o prawdziwy kawior. zabrzmiało to śmiesznie. Ale potem pomyślałem, że to tylko taka piękna nazwa na spożywanie odchodów. No bo pan użył określenia "a może nawet". A kawior pewnie to nie jest coś aż tak niemiłego, że ludzie się zastanawiają nad jego jedzeniem - choć akurat ja za samym kawiorem nie przepadam (lubię za to pastę kawiorową). W każdym razie penis do góry - jego dupsko czeka :-)