niedziela, 25 czerwca 2017

Anatomia nieadekwatności

Kiedy poznajemy jakąś osobę i zaczynamy z nią rozmawiać, nasza intuicja może wyczuwać to, czy uda się tę osobę poznać, czy też będzie to fakap i stracony czas. Jestem zodiakalnym rakiem, a te mają ponoć najlepszą intuicję ze wszystkich znaków zodiaku. W moim ciele intuicja pochodzi od matki, bo serce mam po matce - delikatne, współczujące, wczuwające się. Posiadam natomiast rozum po ojcu - twardy, zdecydowany, na zimno logiczny. I ten rozum niejednokrotnie powątpiewa w to, co podpowiada mu intuicja. I niejednokrotnie z nią przegrywa

Kiedy poznaję różne osoby, to intuicja niejednokrotnie podpowiada mi, że nie będzie z tego nic, bo wyczuwa ona, że rozmowa toczy się mniej lub bardziej jak po grudzie, na siłę, a po drugiej stronie nie ma chęci poznania się i nawiązania oraz podtrzymania kontaktu. Taka rozmowa jest jak ognisko, które pali się na mokrych i słabo palnych materiałach. Ogień niby jest, ale przy pierwszej nadarzającej się okazji po prostu wygaśnie. W takiej sytuacji nie ma możliwości, aby ratować poznawanie kogoś i po prostu  komunikacja zamiera naturalnie. Oczywiście każde poznawanie można ratować na siłę, ale nie ma to żadnego sensu, bo prędzej czy później kontakt wygaśnie.

Kiedy się nad tym zastanawiam, to trudno jest w rozumowy sposób wypunktować elementy, które sprawiają, że intuicyjnie czujemy, że dana znajomość nie uda się. Na pewno takim elementem jest jednak niezbyt klejąca się komunikacja - dość długie przerwy w czasie pisania, brak tematów do rozmowy. Ważne jest także to, że komunikując się z jakąś osobą robimy to kompletnie beznamiętnie, nie czując w sercu pozytywnych emocji, tylko pisząc w kompletnie neutralny sposób. Jeśli taka rozmowa nie ma dodatkowo żadnego interesującego tematu, to staje się po prostu nudnym obciążeniem naszego czasu, zamiast fascynującego poznawania i odkrywania nowej osoby. Jak wiadomo, nie z każdej mąki jemy chleb i nie każdy człowiek, którego poznajemy, będzie naszym partnerem.

Warto bardzo często ufać intuicji, bo myli się rzadziej od rozumu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz