czwartek, 27 kwietnia 2017

Najkrótsza historia filmu

Wczoraj dotarła do mnie bardzo smutna wiadomość, że nie żyje redaktor Zdzisław Pietrasik, który był wieloletnim szefem działu kulturalnego "Polityki". Kojarzyłem go z programów telewizyjnych, pamiętam nawet do dziś jego styl mówienia, i z różnych tekstów. Nie jestem zagorzałym fanem "Polityki", choć łączą mnie z nią osobiste sentymenty, bo zdaje sobie sprawę z tego, że jest to pismo redagowane przez wiele osób, mających zarówno przeszłość, jak i poglądy, nadmiernie skrzywione w jedną stronę. Cenię sobie jednak wiele tekstów, które się w tym piśmie ukazują. 

Oczywiście powinno się z definicji uprawiać dziennikarstwo bezstronne, taka jest teoria, ale rzadko kiedy we współczesnym świecie we wszystkim przestrzegana. Dziennikarz ma swoje poglądy osobiste, społeczne i polityczne. Trudno więc, aby pisał neutralnie o sprawach zahaczających w ten lub inny sposób o jego poglądy. Nawet na tematy cywilizacyjne, naukowe, ekologiczne lub kulturalne pisać można z politycznym zacietrzewieniem (szczególnie wtedy, gdy jakieś dzieło sztuki niestety samo prowokuje takie podziały). W dzisiejszym wysoce zideologizowanym świecie bardzo często nawet takie zagadnienia zahaczają mniej lub bardziej o różnego rodzaju politykę i filozofię polityczną.

Są jednak takie teksty, które można by z radością uznać za wzorcowe dziennikarskie opisywanie rzeczywistości w sposób politycznie neutralny i z pewnością do takich tekstów należy ten, który przeczytałem wczoraj. To zamieszczona w "Polityce" Najkrótsza historia filmu polskiego, według Zdzisława Pietrasika. Wspaniały artykuł o wybranych zagadnieniach filmowych, podanych w zwięzły sposób i bardzo ciekawy. Jeżeli ktoś chciałby poczytać sobie na wyrywki o różnych aspektach polskiego filmu, to zachęcam go do przeczytania tego krótkiego tekstu. Nie stracimy na to wiele czasu, a zyskamy bardzo ciekawą wiedzę, której najczęściej nie posiadaliśmy wcześniej w tak pełnym wymiarze.

Szkoda tylko, że film życia redaktora Pietrasika tak szybko się urwał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz