niedziela, 18 września 2016

Pokolenie gender

Przeglądam profile na portalach gejowskich - do niewielu wchodzę, ale wiele z nich mam okazję omiatać wzrokiem patrząc na miniaturki zdjęć profilowych. I już dość łatwo rozpoznaję, nawet na tych mikroskopijnych miniaturkach zdjęć, typowe fotki pokolenia gender, że tak określę część środowiska gejowskiego (uwaga - niezależnie od wieku). Trudno podać jakieś proste wyznaczniki określenia kogoś jako przynależącego do owego pokolenia gender. To prędzej jest pewne odczucie, które powstaje przy oglądaniu zdjęć lub opisu tej osoby. 

Kto zatem jest charakterystyczny z wyglądu dla pokolenia gender? Słodkie chłopaczki, ze starannie zrobionymi fryzurkami, trzymające w swoich slim rączkach wykorzystywanego do selfie (przeważnie w łazience, stąd szpitalna czystość naokoło) iPhona. Równie słodcy faceci prezentujący ciepłe fotki na tropikalnej plaży od palmami (nie dotyczy dwóch ostatnio oglądanych przeze mnie profili, w których były zdjęcia z Machu Picchu - o ile ktoś z was wie co to jest). Upozowani w niedbałych pozach przedstawiciele pokolenia designerskich trampek, szacownych apaszek i stylowych kurteczek. Myli się jednak ten, kto sądzi, że po takich znakach da się stwierdzić przynależność do pokolenia gender. Nie wygląd i nie szata bowiem o tym przesądzają.

Są bowiem zdjęcia ludzi z iPhonem, w typowych dla pokolenia gender strojach, miejscach, pozach. Ale jakoś nie zaliczyłbym danej osoby do pokolenia gender. Bo po to, aby być tak zaliczonym trzeba mieć jeszcze jedną dodatkową cechę, z mojego punktu widzenia - czyli być na swój specyficzny sposób odpychającym. I tego nie umiem ściśle, antropologicznie wyjaśnić. Ani wyjaśnić tego fenomenu modą, stylem lub miejscem robienia zdjęcia. Po prostu są to ludzie, takie tęczowe wydmuszki rodzaju ludzkiego, efekciarskie na zewnątrz i mający w środku ogromną pustotę - i przez to podświadomie odpychający. Odpycha więc nie fryzura, mina, iPhone i inne atrybuty - ale ta dająca się wyczuć kompletna pustka w środku. I co równe ważne - to jest pustka połączona z niewypowiedzianą, ale wyczuwalną pogardą dla świata, który jest inny niż pokolenie gender. 

Pokolenie gender to uosobienie moralnej brzydoty obecnego lewactwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz