czwartek, 2 czerwca 2016

POPulizm

Dziś o drobiazgu, który kosztował mnie cały dzień pracy. Dzielony na dwie tury. Chodzi o POP3, czyli protokół poczty elektronicznej. Ten starszy i jak przekonuje wpis w internecie mniej nowoczesny niż IMAP. Używałem go latami. POP pozwala ściągać pocztę elektroniczną z serwera do komputera - z folderu poczty odebranej na serwerze do komputera lokalnego. I chwacit. Ale w pewnym momencie postanowiłem to zmienić na ten nowocześniejszy IMAP. On z kolei umożliwia synchronizację całej poczty z serwerem i ma sens przede wszystkim wtedy, gdy korzystamy z tego samego konta na wielu urządzeniach. Dzięki IMAP wszystkie będą miały taką samą pocztę, zarówno odebraną, jak i wysłaną, a także kosz, spam i inne foldery.

Nie było to takie proste z przechodzeniem na IMAP. Najpierw dla wygody zmniejszyłem liczbę używanych przez siebie kont mailowych. I tu będzie politycznie - usunąłem z programu mailowego trzy konta z Onetu. Żartem dlatego, że nie lubię tego zakłamanego medium należącego do Axela Springera. A poważnie dlatego, że były mniej wartościowe niż konta na Google Mail, zaś chciałem zmniejszyć liczbę kont mailowych - i zmniejszyłem z 11 do 7. Musiałem też uporządkować te konta, poprzenosić między nimi niektóre wiadomości, a przy okazji pousuwałem też ich duplikaty. Czyli IMAP zbiegł się także z optymalizacją poczty i wprowadzeniem w niej większego porządku.

Nie było to jednak warte wysiłku. Ściąganie poczty (czyli jej synchronizacja z serwerem) było znacznie dłuższe niż przy POP. Nawet wyświetlanie maili w poczcie trwało dłużej. Gdy więc pewnego dnia zrobiłem tak zwany rebuilding folderów pocztowych na komputerze (czyli ich odświeżenie i ewentualne naprawienie), to wściekłem się widząc, że mój program pocztowy usiłuje po tej operacji zsynchronizować moje 25 tysięcy maili z serwerami. I wróciłem do POP. Znów pół dnia przenoszenia wiadomości, nowego definiowania kont, ściągania kilku gigabajtów poczty. Ale działa tym razem bez zarzutu. I przede wszystkim bardzo szybko. Jeśli używacie maila tylko na jednym urządzeniu - POP3 w zupełności wystarczy.

Nie dajcie się wrobić w żadną Nowoczesną mailową bzdurę ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz