czwartek, 19 października 2017

Nieśmiertelny islam

Klątwa poprawności politycznej krąży nad Zachodnią Europą, która nie zna umiaru w stosowaniu tej niestety bolszewickiej i faszystowskiej ideologii. Wiąże się ona bowiem nominalnie z tolerancją i multikulturowością, ale tak naprawdę jest jej zaprzeczeniem. Tolerancja jest bowiem tylko w jedną stronę - tolerować trzeba to, co poprawne polityczne, zaś to co politycznie niesłuszne należy (według tej oświeconej tolerancji) niszczyć. To oczywiście jedna wielka hipokryzja. Jednak czasem poprawność polityczna prowadzi do absurdalnych i humorystycznych sytuacji, choć często często humor przez łzy. Tego rodzaju humorystyczne dzieło powstało niedawno w Niemczech.

Jestem mianowicie książeczka dla dzieci. W tej książeczce przedstawiono szopkę betlejemską, a więc samą szopkę, Matkę Boską, Świętego Józefa, małego Jezusa oraz gwiazdę betlejemską i zwierzątka naokoło. Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że w tle znajduje się - nie uwierzycie - meczet z półksiężycem. Zadziwiające, jak stary jest islam, który funkcjonował już około 610-630 lat przed swoim powstaniem. Ale prawdopodobnie to nie jest ostatnie słowo, mam bowiem podejrzenie, że być może uważna analiza ściennych obrazów w neolitycznych jaskiniach również wykazywałaby na obecność meczetów w tych czasach. Mało tego, wykopaliska paleontologiczne mogą potwierdzić, że już w czasach dinozaurów były meczety. Kto wie, czy nawet nauka nie powinna podjąć rewizji teorii Wielkiego Wybuchu - okazać się bowiem może, że przed powstaniem Wielkiego Wybuchu był już islam.

Żarty żartami, ale najgorsze są takie potknięcia w przypadku książeczek przeznaczonych dla małych dzieci, a więc istot nie posiadających wrodzonego krytycyzmu i ufnie chłonących wiedzę, którą się im przekazuje. W tym wypadku jest to po prostu kłamliwa indoktrynacja w imię rzeczywiście opętanej politycznej poprawności. Jeśli dalej tak to będzie realizowane, to możemy się spodziewać, że niedługo powstaną książeczki dla dzieci, w których esesmani z SS-Totenkopfverbände w obozach koncentracyjnych będą pokazywani jak obrońcy Żydów, ratujący ich przed złymi Polakami. Oczywiście, można doprowadzać do absurdu różnego rodzaju manipulacje historyczne i polityczne, ale niestety w coraz bardziej zatrutej polityczną poprawnością Zachodniej Europie coraz mniej ludzi będzie w stanie rozpoznać w tym działaniu manipulacje. Oni mają już swoje pranie mózgów podobne do "Roku 1984" Orwella.

W sumie to wolę już od "Roku 1984" Orwella obecnie istniejący w Polsce (ze strony totalnej opozycji) "Folwark zwierzęcy" :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz