środa, 18 października 2017

Kraciane impresje

Niedawno jako moją główną grę wybrałem ponownie, a raczej pierwszy raz w życiu Hearthstone. Ponownie zacząłem w nią grać na, ale nigdy dotąd nie zdarzyło się, aby tytuł głównej mojej gry nie przypadał jakieś grze MMORPG. W tym wypadku jednak zdecydowałem na grę karcianą z tego prostego powodu, że ciągła codzienna nudna praca w MMORPG, polegająca na farmieniu różnych rzeczy i wielu powtarzalnych czynnościach po prostu zaczęła mnie nudzić. I wejście ostatnimi dniami nowego Patch of Fire w Guild Wars 2 nie poprawiło tej sytuacji, zresztą nawet dotąd tego dodatku nie kupiłem - akurat z przyczyn finansowo-organizacyjnych, a nie moralnych.

Pora więc na garść refleksji związanych z rozgrywanym przeze mnie Hearthstone. Przede wszystkim trzeba wspomnieć o tym, że gra ta w zabawny sposób mobilizuje mnie do pracy. Zdarza się bowiem, że po przegranych jednym lub dwóch rozdaniach pod rząd oczywiście wkurzam się i tym lepiej idzie mi powrót do roboty, zamiast siedzenia dalej w grze. O ile w przypadku MMORPG nie ma takich jednoznacznych zwycięstw lub porażek, bo zazwyczaj wycinek gry polega po prostu na farmieniu czegoś lub uczestnictwu w jakichś zmaganiach, o tyle w przypadku gry karcianej rozgrywane są poszczególne rozdania, które jednoznacznie kończą się takim lub innym wynikiem - niezależnie od tego, czy przeciwnika się pokonało, czy też poddał się on samodzielnie. Oczywiście działa to tak samo w drugą stronę.

Gra jest o wiele prostsza w sensie organizacji czasu. Rozgrywka zajmuje około dziesięciu minut i można potem bez problemu wrócić do innej aktywności, którą się przerwało, aby wejść do gry. Można też grać z przyjaciółmi, których ma się dodanych na Battle.net. Grałem już tak kilka razy z moim długoletnim przyjacielem, bo akurat pretekstem były dwa questy, które wymagały właśnie rozgrywki z przyjacielem. Można oczywiście grać z przyjaciółmi także dla rozrywki. Ponadto jest pozytywny techniczny aspekt grania w Hearthstone. Ta gra wymaga z pewnością znacznie skromniejszej  grafiki i zasobów komputera niż gry MMORPG, dlatego też mój obecny komputer może przez wiele lat do niej służyć bez problemu. A to oznacza że nie muszę mieć ciśnienia na szybką wymianę sprzętu, pod warunkiem oczywiście, że jego parametry w innym zakresie i dla innych zadań byłby dla mnie satysfakcjonujące.

w Hearthstone można zresztą grać także na telefonie, co może być w wielu sytuacjach szalenie przydatne, bo ta gra może nam towarzyszyć wszędzie tam, gdzie się znajdziemy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz