sobota, 19 sierpnia 2017

Kopiuj wklej

Żyjemy we wspaniałym świecie. Europą rządzą światli ludzie, których determinacja ani na milimetr się nie zmniejszy pod wpływem ataku (jak to ciągle podkreślają) tchórzliwych terrorystów. Chyba bowiem powszechnie wiadomo, że tchórzem jest ten, kto poświęca własne życie w imię walki religijnej. Odważni, bezkompromisowi, patrzący w przyszłość przywódcy europejscy nie dadzą się zastraszyć. Ich determinacja będzie superaśna, maksymaśna i w ogóle będzie spoko. Europejscy przywódcy znów przekazali kondolencje i wyrazy współczucia, gładkie słówka, praktycznie na zasadzie kopiuj wklej. Wystarczy zmienić wystarczy tylko kraj oraz nazwę miasta i mamy gotowe kondolencje. Tak wygląda polityczna recepcja tego co dzieje się w Europie.

Swego czasu po którymś z zamachów Rafał Ziemkiewicz napisał, że Europa odpowie zdecydowanie: hahsztagami, marszami milczenia i apelami intelektualistów. Potem okazało się, że Europejczycy wymyślili straszną broń przeciwko państwu islamskiemu - rysowali kredkami po ulicach, a po zamachu w Liverpoolu tatuowali sobie pszczoły. Obecnie Europa wymyśliła jeszcze straszniejszą broń -  filmiki ośmieszające dżihadystów. Trzeba przyznać, że islamiści świetnie korzystają z sieci internetowej, wykorzystując ją do zdobywania nowych zwolenników, ale zapewne filmiki w sieci niewiele im przeszkadzają. Islamiści preferują bowiem zabijanie żywych ludzi, a nie zabijanie stron internetowych z filmikami. Dzisiejsza Europa, pod wpływem zamachu w Hiszpanii, a zresztą nie tylko Hiszpanii bo ataki nożowników miały miejsce także w Finlandii i Niemczech, pokazuje swój podział.

Z jednej strony mamy Europę tłustych spasionych lewackich kotów, którzy mając umysły przeżarte polityczną poprawnością nie są w stanie nawet prawidłowo zidentyfikować zagrożenia, z którym się stykają. Mieszkając w swoich przysłowiowych wieżach z kości słoniowej nie widzą tego, z jakimi problemami przychodzi żyć mieszkańcom Europy, gdy zaczynają codziennie bać się o swoje bezpieczeństwo. Te europejskie tłuste kocury opanowały za to do perfekcji sztukę wygłaszania gładkich formułek, które im częściej są wygłaszane z okazji zamachów, tym bardziej gładkie i wytarte się stają. Mamy jednocześnie takich przywódców, jak chociażby nasza pani premier, którzy zdolni są do zapytania Europy, choć obecnie niestety bardziej retorycznie, czy zechce ona wreszcie wstać z kolan. I może bardziej Europie przydałoby się, gdyby było więcej przywódców z jajami, prawdziwych mężczyzn w polityce, do których zaliczano swego czasu panią Margaret Thatcher, a obecnie można zaliczyć Beatę Szydło.

Europejski instynkt samozachowawczy śpi jak na razie głębokim snem, oby się nie obudził wtedy, gdy będzie już za późno

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz