poniedziałek, 17 lipca 2017

Łańcuch korzyści

Czasem zdarza się, że pewne wydarzenia, którym podlegamy w życiu, powodują inne wydarzenia, które mogą się dla nas dla nas korzystne. Na tym to właśnie polega - że te wydarzenia przynoszą nam zawsze wielkie korzyści (różnorako rozumiane). Ponieważ teraz jest za wcześnie, aby oceniać dzień przed zachodem słońca. więc nie opiszę tego wprost, ale zaczynam mieć podejrzenia, że tego rodzaju wydarzenia mogą mieć właśnie teraz miejsce w moim życiu. Dlatego też będę pisał na razie ogólnikowo, żeby nie zdradzać o co chodzi, ale aby pokazać pewien mechanizm, z którym się spotykałem w moim życiu, nie po raz pierwszy zresztą.

Mechanizm działa następująco. Z jakiegoś powodu pod jakimś pretekstem jesteśmy zachęcani do wykonania określonej akcji, na przykład rozmawiamy z kimś na czacie i rozmowa schodzi na temat dajmy na to telefonów i telekomunikacji. Pod wpływem tej rozmowy oglądamy sobie, dajmy na to na Allegro, różne telefony i nagle okazuje się, że jest tam dostępny taki, który idealnie spełnia nasze wymagania i dostępny jest w idealnej cenie. Dzięki takiej rozmowie mogliśmy kupić (lub czasem załatwić) coś, na czym bardzo nam zależało, w idealny dla nas sposób. To może dotyczyć zarówno małych, jak i wielkich rzeczy. To może dotyczyć kupowania czegoś, ale może to dotyczyć  także na przykład szukania pracy. Może to dotyczyć wielu różnych elementów życia, ale wspólne w tym wszystkim jest to, że zdajemy sobie sprawę z tego, że ktoś nas jakoś popchnął do realizacji danej sprawy. 

Dlaczego o tym piszę? Bo zaczynam mieć podejrzenia, że w moim życiu właśnie coś takiego zaczyna mieć miejsce. Dotyczy to nie ja kupna jakiegoś telefonu, ale o wiele bardziej poważnych i o wiele bardziej wpływających na całe przyszłe życie spraw. W takim przypadku zarówno oszczędności w kwestiach finansowych mogą być ważne, ale liczą się także ewentualne pozytywne zmiany w całym przyszłym życiu, które za takim a nie innym wyborem postępują. Niestety, za wcześnie jest jeszcze, aby o wszystkim przesądzać, bo być może jest to po prostu przypadek. O istnieniu tego rodzaju splotów okoliczności będzie można mówić dopiero wtedy, kiedy tego rodzaju działania przyniosą konkretne rezultaty, w postaci na przykład kupna czegoś lub załatwienia jakiejś sprawy. Do momentu, gdy to się nie stanie, jesteśmy bowiem tylko w świecie gdybań.

Ale nawet w tym świecie gdy my możemy mieć poczucie, że Ktoś na Górze się nami opiekuje i kieruje naszym działaniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz