wtorek, 6 czerwca 2017

Zielone światło dla gejów

Eksperymenty genderowe prowadzone są w Europie Zachodniej i niekiedy również u nas, jako importowane z zagranicy. Bardzo często przenośną jednak, moim zdaniem, skutki nawet wręcz odwrotne do zamierzonych. Zamiast zjednywać osoby dla gejów życzliwe, wiele osób po prostu wkurzają. Nie ma bowiem nic gorszego, jak jakakolwiek tolerancja, a szczególnie akceptacja (która może być - w przeciwieństwie do tolerancji - jedynie dobrowolna) niż narzucana na siłę, pod batem politycznej poprawności. Są jednak takie inicjatywy związane z naszym środowiskiem, które można by uznać za coś bardzo miłego i nie będącego prostacką propagandą. Ciekawy taki przykład jest ostatnio w Madrycie.

W Hiszpanii jest festiwal Gay Pride i władze Madrytu postanowiły uhonorować to w niecodzienny sposób, a mianowicie na pewien czas zamienić na 76 skrzyżowaniach sygnalizację świetlną dla pieszych. Będzie to sygnalizacja przedstawiająca parę tej samej płci z serduszkiem. Podobno władze miasta również myślą nad tym, aby niektóre tradycyjne czarno białe pasy na ulicach zastąpić pasami tęczowymi.  Gay Pride w Madrycie przyciąga prawie 2 miliony gości, więc można łatwo zrozumieć tego typu formę promocji. Kosztowała ona władze miasta około 28 tysięcy euro, co jest niczym w porównaniu do 300 milionów euro zysku, jaki stolica Hiszpanii czerpie z tego festiwalu. 

A jeśli jesteśmy już przy paradach dla gejów, to widziałem zabawny mem, który umieścił na swoim profilu facebookowym Janusz Korwin-Mikke. Ten mem przedstawia cytat "To co robimy w naszych łóżkach to nie twoja sprawa", a potem wyjaśnia "Dlatego paradujemy blokując ulicę, żeby pokazać wszystkim co robimy w naszych łóżkach". Faktycznie, zabawna tragi-komiczna sprzeczność.  Ja prywatnie uważam, że geja powinno się promować jako normalnego człowieka, nie różniącego się prawie niczym od innych. Faktycznie, różniącego się tylko tym, co robi prywatnie w swoim łóżku i życiu. Jeśli gej to swój chłop, to i można go bez problemu akceptować. Ale kto będzie akceptował geja-dziwoląga, który na silę się hałaśliwie wyróżnia i z którym wiele osób uważałoby za wstyd pokazywać się publicznie? Ale to tylko moje refleksje.

W każdym razie popieram zielone światło dla gejów robione w tak rozsądny sposób, jak w Madrycie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz