niedziela, 28 maja 2017

Lewacki Hegel

Niedawno przeczytałem we "Wprost" o tym, jak w indonezyjskiej prowincji Aceh setki osób się zebrały po to, aby zobaczyć chłostę. Na kim wykonywaną? Oczywiście na skazanych za homoseksualne kontakty gejach. Pierwotnie "wyceniono ich" na 85 batów, ale po humanitarnym uwzględnieniu czasu spędzonego w areszcie zmniejszono to do 83 batów. Tak wygląda traktowanie gejów w jedynej indonezyjskiej prowincji, w której obowiązuje prawo szariatu. Zastanawiam się tylko, czy nasze wspaniałe europejskie lewackie elity przyjmują to do wiadomości. A może poprawność polityczna im nie pozwala?

Niemiecki filozof Hegel to idol totalitaryzmów. O nim krąży wiele opowiastek. Podobno, gdy pewnego razu ubierał się do wyjścia z domu, ktoś zwrócił mu uwagę, że ubiera się nieadekwatnie do pogody. Hegel miał na to odpowiedzieć - tym gorzej dla pogody. Europejskie i nie tylko europejskie lewactwo stosuje tę zasadę do wszystkiego, co nie pasuje w ich zabetonowanej i opętanej ideologicznie poprawności politycznej. Islam jest dla nich wyłącznie religią pokoju - jest super. Każdy, kto krytykuje muzułmanów jest islamofobem. Dlatego też zamykają oczy na chłostę ich równie ukochanych gejów.

Efekt jest taki, że mamy tragikomiczny konflikt. Lewactwo kocha gejów i kocha muzułmanów, a tu nagle muzułmanie naskakują na gejów - i to w cale nie po to, aby ich zerżnąć jak owieczkę lub kozę. Gdy lewactwo poprze gejów, to w jakiś sposób jest jednocześnie przeciw muzułmanom. Oczywiście działa to także w odwrotną stronę. Co gorsza, jeśli kalifat powstanie w Europie (a przy obecnej lewackiej polityce takie pytanie powinno brzmieć nie "jeśli", ale "kiedy") to islamiści w pierwszym rzędzie poderżną gardła lewakom - bo pogardzają bezbożnikami. Bogobojni chrześcijanie będą zaś żyć i płacić dżizję, czyli podatek od innowierców. A tymczasem ślepe na to lewactwo pragnie kochać i gejów, i muzułmanów - czyli  zjeść ciastko i mieć ciastko. Jak zatem poradzi sobie z tym? 

To żaden problem, bo w lewackim matriksie wszystko jest możliwe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz