niedziela, 30 kwietnia 2017

Ranking bez granic

Straszliwa rzecz wydarzyła się niedawno. Ogólnoświatowa organizacja Reporterzy Bez Granic stoczyła Polska w "Rankingu Wolności Mediów".  Jesteśmy już na 54 miejscu, o 7 miejsc niżej niż rok temu, a o 36 miejsc niżej od czasu przejęcia władzy przez PiS. Dlaczego więc mamy w Polsce aż tak złą sytuację? Nie od dziś wiadomo że Reporterzy Bez Granic są niestety organizacją, która działa w imię jednej opcji politycznej, a ich ranking jest skrajnie zideologizowany. Dlatego też im niżej  Polska znajduje się w rankingu Reporterów Bez Granic, tym większą w praktyce mamy wolność mediów.

Za wzór wolności mediów według Reporterów Bez Granic została uznana Szwecja. Jaka jest więc ta pełna wolności mediów Szwecja? To kraj, w którym jest ponad 50 stref zamieszkałych przez muzułmanów, do których boi się chodzić nawet policja, ale o których się nie pisze w mediach. To kraj, w którym liczni obywatele boją się napisać czegokolwiek, nawet żartem, za co mogliby zostać zbici po głowie pałką politycznej poprawności. Gdy jakiś czas temu pewien szwedzki policjant napisał coś szczerze na Facebooku, to dla wielu był odważny niczym narodowy bohater. Faktycznie nie dbał już o polit poprawność, bo wezbrała w nim gorycz, a poza tym był już i tak o krok od emerytury. U nas zaś pisanie czego się chce na Facebooku to oczywisty standard. Poza tym Szwecja to kraj, w którym (z tego co kiedyś czytałem) aż 97% dziennikarzy należy wyłącznie do jednej opcji politycznej i nie ma żadnego dyskursu politycznego pomiędzy stronami, bo istnieje tylko narracja liberalnej strony, która rządzi w kraju i doprowadza go do coraz większej społecznej, a po części także ekonomicznej ruiny. I ten kraj jest, według Reporterów Bez Granic, wzorem wolności słowa.

Wolność słowa jest również w Niemczech, w których jak wiadomo wolna prasa tak długo, jak długo mogła, nie napisała nic o zajściach z imigrantami w czasie Sylwestra dwa lata temu. Wolności mediów nie ma za to w Polsce, czyli w kraju, w którym dyskurs polityczny jest najszerzej prowadzony w całej Europie, w kraju w którym opozycja ma więcej do powiedzenia w mediach niż rządzący, w kraju, w którym nie ma ani jednego praktycznie przypadku, ażeby nastąpiło jakieś potknięcie rządzących, o którym nie pisałoby się szeroko w mediach. Polska to kraj, w którym każdy może swobodnie demonstrować i wypowiadać się, często nawet poza granicą kultury osobistej - ale mimo tego nasz kraj spada w rankingu wolności mediów przygotowanego przez Reporterów Bez Granic. 

Słusznie ktoś napisał - Reporterów Bez Granic Głupoty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz