poniedziałek, 13 marca 2017

Analna rolada

Zacznę od samej rolady - kojarzy mi się ona z roladą śmietankową, a to jedna z moich ulubionych ciasto. Puszyste i miękkie, pyszne, słodkie, naprawdę wspaniałe. A więc gdy piszę tego posta z takim apetycznym tytułem, zmuszony jestem trochę się rozmarzyć kulinarnie. Jednak ta analna rolada to tak naprawdę analna rola, która jest przeceniona przez wszystkich i czasem doprowadza mnie do furii lub w najlepszym przypadku do pełnego politowania uśmiechu. Miałem niejeden taki przypadek na czacie.

Posiadałem wtedy nick z dopiskiem "partnera", więc dla każdego inteligentnego człowieka powinno to oznaczać, że szukam partnera. A partner, jak mniemam, rozumiany jest przede wszystkim jako odpowiednik męża. Partner do związku partnerskiego, a związek partnerski to przecież nie tylko seks, ale również całe życie z bogactwem jego ról, które przyjmuje się w nim i nie kończy się ich na analu. Role życiowe to sprzątanie, gotowanie, zakupy, praca, mieszkanie, pranie - ale również radości, smutki, uniesienia, depresje i wszystko razem. Seks jest tym tylko wycinkiem życia, zaś anal jest małym wycinkiem seksu. I co się dzieje z rozmówcą? Jako pierwsze zadaje mi pytania o rolę w analu tak, jakby to było absolutnie najważniejsze. Ludzie oczywiście uzasadnią takie pytanie troską o dobranie się do analu. No bo seks jest ważny, anal zaś dla nich to nieomal wyłączna istota seksu. 

 A ja uważam, że to bzdura, to tylko wycinek - i to stosunkowo łatwy do uzupełnienia. Jeśli nie pasujemy rolami w analu, to niedobranie analne zaklajstrować można na przykład wibratorem. Ba, nawet trzecią osobą, przyjacielem domu, który uzupełnia analne doznania, jeśli marzący o analu partner chce mieć wiadomo gdzie jedynie żywego fiuta. Natomiast nie dosztukuje się charakteru, dobrania pod innymi życiowymi względami. To nie jest takie proste, jak znaleźć brakującego analnego kutasa. Dlatego uważam, że seks analny nie jest na tyle ważny, by dobieranie się do niego było istotne od samego początku rozmowy. To po prostu debilny nawyk z czata, który wiąże się z tym, że większość osób na czacie szuka szybkich przygód. A wtedy pytanie o rolę w analu jest faktycznie zasadne. 

Szkoda, że na analną głupotę nie można odpysknąć huj ci w dupę - bo rozmówca odebrałby to jako analną deklarację ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz