czwartek, 9 marca 2017

A mury runą...

Jak na razie wczoraj runęły, i nie mury - ale słynne Lazurowe Okno na Malcie, czyli formacja skalna, która była symbolem tej wyspy i bardzo ważną atrakcją turystyczną. Lazurowe Okno u wybrzeży wyspy Gozo było zagrożone upadkiem ze względu na erozję i prędzej czy później musiało to nastąpić - i akurat nastąpiło w dniu Święta Kobiet. Nastąpiło to jednocześnie na dzień przed dzisiejszym szczytem Unii Europejskiej (ale nie na Malcie, jak chciał Petru w swoim pierwotnym piśmie), w czasie którego być może wybrany zostanie kolejny Przewodniczący Rady Europejskiej. A w tym zakresie PiS zafundował swoim przeciwnikom prawdziwy gambit.

W szachach gambit oznacza wystawienie na zbicie własnego piona w celu uzyskania przewagi nad przeciwnikiem - na przykład wystawienie jego figury na niebezpieczeństwo, zmarnowanie przez przeciwnika ruchu, rozszczelnienie jego obrony pozycyjnej, uniemożliwienie mu zrobienia roszady i w tym podobnych celach. Gambit w wykonaniu PiS już teraz niektórzy określają jako mistrzowskie posunięcie. Ten gambit to odkrycie prawdziwej twarzy Donalda Tuska - jako de facto, a teraz już na pewno, kandydata Niemiec, a nie Polski. Osobiście wątpię w wybór Jacka Saryusza-Wolskiego, bo za późno to wszystko zostało zmontowane, ale tu nie chodzi nawet o jego wybór - ale o demonstrację

Po pierwsze, demonstrację tego, że Polska ma prawo wskazać swojego kandydata i odciąć się od kandydata formalnie posiadającego polskie obywatelstwo, ale bynajmniej nie działającego w polskim interesie. Za granicą to normalne, że działa się w interesie swojego kraju. U nas nie było to normalne za rządów PO. Po drugie - jeśli Tuska wybiorą, to będzie bardziej obnażenie nieformalnych układów decyzyjnych w Unii Europejskiej. A takie układy nie podobają się nie tylko Polsce. Ostatnio ich ucieleśnieniem jest także sygnalizowana przez Niemcy i trzy inne kraje Europa różnych prędkości, która może zaś docelowo, kto wie, wbić gwoźdź do trumny Europy Zachodniej właśnie. Bo ta Europa jest wyzuta z wartości, zagubiona, zalana imigrantami i coraz bardziej terroryzmem - i być może coraz bardziej zdychająca. Kto wie, czy na naszych oczach nie następuje podział unijnej Europy na bogaty i zgniły Zachód i zdrowy oraz coraz lepiej się rozwijający Wschód.

Jak na razie zawaliło się jedynie Lazurowe Okno - kiedy kolej na zawalenie się obecnej, kierowanej przez zaślepione elity, Unii?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz