piątek, 27 stycznia 2017

Nie lubisz seksu?

Zadziwiające jest zdziwienie niektórych ludzi, gdy rozmawiając ze mną na czacie lub też jakimś komunikatorze, na którym mnie zazwyczaj zagadali, konstatują oni, że nie lubię seksu i zastanawiają się z troską, dlaczego. Faktycznie, bardzo dziwne jest takie nie lubienie seksu u geja. To tak, jakby kucharz nie lubił jedzenia albo fryzjer nie lubił posiadania coraz to nowych, wspaniałych fryzur i malowania włosów raz w miesiącu. Zastanówmy się zatem, skąd takie dziwaczne zachowanie.

Prawda, jak bardzo często bywa, jest banalna. To nie tak, że nie lubię seksu. Nie lubię seksu bez sensu. Nie lubię seksu dla seksu. Być może niektórzy czytają tak szybko i tak pobieżnie, że gdy napiszę "nie lubię z seksu dla seksu", to oba seksy zlewają się w jeden seks i myślą, że nie lubię SEKSU, a to nieprawda. Lubię seks, ale taki, który jest czymś więcej niż beznamiętną gimnastyką, robioną bez ciekawszego celu, niż jedynie fizyczne dochodzenie do wytrysku. 

Być może niektórzy dziwią się, dlaczego nie lubię seksu z jakąś osobą, który polegałby jedynie na wytrysku. Przecież wytrysk też jest fajny. No oczywiście, jest fajnie przez chwilę, tylko jak jest to wytrysk zrobiony beznamiętnie, gdy nie łączy nas nic więcej niż seksualna gimnastyka, to taki wytrysk niewiele lepszy jest od tego, który możemy sobie zafundować dosłownie na własną rękę. Jeśli jest seks z drugą osobą, to powinien to być seks, który po prostu będzie zajebisty, taki, z którego radości i spełnienia nie da się osiągnąć na własną rękę. Ale być może takie tłumaczenie wielu osób jest zbyt wysokich lotów.

Bo aby czuć największą radość z seksu trzeba mieć głowę w chmurach ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz