piątek, 20 stycznia 2017

Kalendarz

Robiłem zakupy w moim pobliskim wiejskim markecie, takie zwykłe codzienne zakupy i kiedy już płaciłem przy kasie, pani kasjerka pyta mnie, czy chcę dostać kalendarz. Patrzę - kalendarz malutki, wielkości małego notatnika, ale obawiam się że jest dostępny za dodatkowe pieniądze, więc odmówiłem. Stojący za mną w kolejce pan dostał więc ten kalendarz i bardzo się ucieszył, zaś pani stojąca z nami w kolejce chciała ten kalendarz również dostać, ale to był już ostatni egzemplarz. Można więc powiedzieć, że dzięki mojej odmowie pan został uszczęśliwiony. A ja zapytałem kasjerkę przy okazji z ciekawości tylko, czy ten jest kalendarz darmowy. Nie odpowiedziała mi na to.

Zapłaciłem, zapakowałem rzeczy i zacząłem odchodzić od kasy, gdy pani kasjerka zapyta zapytała mnie ponownie, czy chcę kalendarz. Odwróciłem się zapytałem, czy darmowy, nie odpowiadając dała mi, wziąłem i wyszedłem. W domu i zapoznałem się z jego treścią. Kalendarz dwa razy większy od tamtego i ładniejszy. Idealny do powieszenia na ścianie i tak zrobiony, że można coś nawet notować przy dniach.  Kiedy zaś rozpakowałem go przekonałem się w miesiącu styczniu, że 61% hipsterów wybrało smak Pepsi. Z ciekawości obejrzałem inne miesiące na wyrywki: okazuje się że 60% saperów wybrało  smak Pepsi, 69% plażowiczów również, a także 55% rycerzy. Wszyscy wybierają smak Pepsi.

To bardzo podnosi na duchu. Szczególnie, że jest to idealny przekrój społeczeństwa - od hipsterów i plażowiczów do saperów i rycerzy. Powiesiłem więc kalendarz na ścianie, wymagało to pewnych ekwilibrystycznych czynności w celu stworzenia haczyka do wieszania go. I mam przynajmniej pogląd na najbliższy miesiąc dostępny od ręki, o wiele lepszy niż kalendarz na komputerze, który trzeba uruchamiać. A przy okazji mogę nawet też na tym kalendarzu coś zanotować, choć generalnie jestem przyzwyczajony do notowania w kalendarzu elektronicznym wszelkiego rodzaju spotkań dlatego, że kalendarz elektroniczny mi po prostu w odpowiednim momencie przypomni, a  kalendarz ścienny niestety jest w tym zakresie niemy.

Tak czy inaczej wybrałem kalendarz nie wybierając Pepsi :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz