czwartek, 19 stycznia 2017

Biznesowy horror

Straszne sny kojarzą się z jakimiś horrorami typu filmowego - wampiry, demony i tym podobne elementy. Tymczasem miałem dzisiaj straszny sen o charakterze stricte biznesowym. Śniło mi się bowiem, że wypadła mi prezentacja dla jakiejś bardzo ważnej firmy, miałem świetny pomysł i chciałem przedstawić odpowiednio go na ekranie - i nie byłem w stanie tego zrobić. Zamiast przepięknej prezentacji, wykonanej w najnowocześniejszej biznesowej estetyce, wyszedł biznesowy gniot. I to był współczesny horror, którego doświadczyłem dzisiaj w nocy.

Najbardziej zabawne w tym wszystkim jest to, że moja obecna praca zupełnie nie przypomina tego biznesowego horroru. Nie ma w niej przygotowywania prezentacji dla klientów i stresów z tego powodu, są zaś stresy z zupełnie innych przyczyn, o których moim śnie nie było wspomniane. A zatem sen, który miałem, był horrorem, ale z zupełnie innej - można by żartobliwie powiedzieć - równoległej biznesowej rzeczywistości.

Zastanawiałem się po przebudzeniu dlaczego miałam taki, a nie inny horror biznesowy. Myślę że dlatego, że w ten sposób pojawiają się reminiscencje z moich dawniejszych prac, które bardziej były podobne do przedstawionej we śnie. Innymi słowy, mój umysł i wyrzuca od siebie stresy, które były związane z pracami dawno, dawno temu zakończonymi. I bardzo dobrze, bo gdyby śniło mi się coś związane z aktualną pracą, to miałbym poczucie, że osacza mnie ona również w nocy.

A tak wiem, że w nocy miałem zamiast aktualnego horroru jedynie stare kino :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz