sobota, 1 października 2016

Zrobieni w balona

Geje zrobieni w balona. Wróć. Osoby LGBTQ zrobione w balona. Jak informuje Quuer.pl organizacja Planting Peace wysłała właśnie do stratosfery (czyli nieomal w kosmos) balon z przypiętą tęczową flagą  - zatem niebo jest nasze. Teraz pisząc te słowa uzmysławiam sobie zamierzoną (lub przypadkową) ironię tego określenia. To tak jakby LGBTQ zamierzały odebrać niebo Bogu, aniołom i wierzącym w nie religijnym osobom. Chcą odebrać niebo wierzącym i muszą robić się w tym celu w balona. 

To oczywiście gra słów z tym robieniem w balona. Nie jest już grą słów zamierzona (lub jak wierzę przypadkowa) drwina z religii. Natomiast balonem jest dla mnie to dumne epatowanie skrótem LGBTQ. To tak, jakby mówiąc cokolwiek o kulturze od razu walić wszędzie po oczach skrótem UNESCO. Podobnie jak mało dorzeczny jest dla mnie wyraz queer, który dawna InnaStrona przejęła jako nazwę portalową. Queer kojarzy mi się bowiem (podobnie jak jeszcze bardziej śmierdzący polityką gender) z lewackim ideologizowaniem świata i niesionym przez nie konsekwentnie relatywizowaniem wartości oraz pogardą dla tego, co nie mieści się w lewackim punkcie widzenia. 

Innymi słowy - fajny happening z tym balonem z flagą tęczową. I kompletne nadęcie jeśli pisze się o fladze LGBTQ. Wszystko co fajne można zepsuć urzędową nowomową. A lewactwo w Unii i poza nią tego rodzaju nowomowę uwielbia i truje nam nią umysły od lat. Ze skutkiem coraz bardziej opłakanym. Z jednej strony wymuszono pewne przesunięcie się ciężaru akceptacji dla gejów, których już się nie zabija, tak jak to pokazano w Brokeback Mountain. To pozytywne. Ale z drugiej strony wpuszcza się do Europy radykalny islam, który całą tę wymuskaną queer, gender i LGBTQ literalnie zarżnie lub ukamienuje. A wszystko to przy zacietrzewionej ślepocie lewackich elit zwanej dla niepoznaki polityczną poprawnością. To zabójcze.

Oby tylko lewactwo zrobiło siebie w balona, a nas, gejów już nie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz