piątek, 1 lipca 2016

Pólos nada aconteceu

I dziś muszę po portugalsku napisać Pólos nada aconteceu - czyli Polacy nic się nie stało. To znaczy stało się to, że Portugalia technicznie wygrała z Polską na Euro. Nie chcę na siłę bagatelizować naszej porażki, ale uważam, że nie powinniśmy sobie zbyt wiele zarzucać. Lewandowski pobił rekord Euro w najszybszym golu, obroniliśmy się do karnych, które - jak wiadomo - zawsze mogą być loterią. A na taką loterię pomóc może jedynie fartowne szczęście, które jest od naszych starań niestety niezależne. Dokładnie tak samo, jak przy szukaniu partnera do związku :-) 

Chciałbym jednak napisać o tym, jak ja osobiście przeżyłem naszą porażkę. Mam w sercu ogromny smutek. Ktoś powie, że wszyscy go mamy. Zgadza się. Ale u mnie to akurat jest bardzo pozytywne. Otóż poprzednie edycje mistrzostw Europy i świata w piłce nożnej sprawiały, że nie zdejmowalnym się losem naszych, bo wiadomo było, że i tak to umoczą. Grali wtedy te swoje znane mecze ostatniej szansy, a potem mecze o honor. A tym razem mamy prawdziwą dobrą zmianę w naszej piłce. Nareszcie graliśmy normalnie - jak Pan Bóg przykazał. I dlatego także ja zacząłem szczerze się tym interesować. I stąd dopiero mój obecny wielki smutek.

Mamy przed sobą eliminacje do mistrzostw świata. Nie od razu Kraków zbudowano. Mamy drogę przed sobą, ambitne cele i pracę do wykonania. I w piłce, i w polityce, i w kraju, i ja mam w moim życiu. Każdy z nas ma takie Euro, każdy z nas może trafić na takie życiowe serie rzutów karnych albo dogrywki. I myślę, że to jak daleko zaszliśmy na Euro (najdalej od 30 lat) pokazuje, że jest nadzieja w wielu sprawach - nie tylko w polskiej piłce. Jest nadzieja także w rządzie Polski, któremu wreszcie chce się dbać o interes kraju i jego obywateli - a nie własny i zagranicznych koncernów. I oby była także podobna nadzieja w moim własnym życiu, choć "rzuty karne" lub "dogrywki", które mnie czekają nie są niestety do końca ode mnie zależne.

Ale także w moim życiu mogę powołać się na słynną formułę Kazimierza Górskiego - że piłka jest okrągła a bramki są dwie - może jednak się uda :-)

1 komentarz:

  1. Gej, który interesuje się piłką nożną... niespotykane! :-P

    OdpowiedzUsuń