piątek, 20 maja 2016

Polowanie z dronów

Dziś, dla równowagi, coś naprawdę zabawnego. Filozoficzna spekulacja na temat gejów szybująca pod niebiosa. Niczym dron. Ten anons jest z działu szukania partnera. Tam zdarzają się od czasu do czasu takie anonse z filozoficznym lub obserwatorskim zacięciem. I one mają swoją wartość, dlatego często je przytaczam. Ten jest po prostu mega zabawną obserwacją. Autorem jest ktoś nie zdradzający swojego wieku. Oto co krótko napisał:

Gdyby głupota umiała fruwać to w godzinach wieczornych nad miastem fruwały by dziesiątki gejów... Można by cioty dronem obserwować.

Takie polowanie na gejów z drona - bezkrwawe łowy, jakby powiedział Szwarc-Bronikowski. Ale faktycznie coś w tym jest. Gdyby głupota była mierzalna, to wielu gejów nie potknęłoby się i o piramidę Cheopsa. Tyle, że w sumie głupota nie zależy od orientacji seksualnej - ale od samego człowieka. I nie bardzo wiadomo, gwoli ścisłości, w czym ta głupota się przejawia. W szukaniu według głupich założeń? W głupiej niekonsekwencji? A może w głupim dobraniu - powiedzmy - ciemnoróżowych majtek do jasnoróżowych skarpetek?

No i przede wszystkim inne ważne pytanie - dlaczego gejowska głupota fruwa akurat w godzinach wieczornych? A nie fruwa z samego rana, w południe, czy ogólnie przez cały dzień? To już trudno dociekać. Może wieczorem geje się najczęściej umawiają na szybki seks? A może najłatwiej luzują swoje wymagania, byle spotkać się z kimkolwiek? A może wszyscy piją mocną kawę wieczorem i dlatego są głupi, bo kawy się nie powinno pić przed snem?

Zapomniałem tylko sprawdzić, czy autor anonsu zamieścił go rano, czy też wieczorem ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz