poniedziałek, 9 maja 2016

Pokaż kutasa

Tytułowa fraza to pytanie, czy prośba, którą czasem miewam na GG. O dziwo, rzadko zdarza się taka prośba na gej czatach znanych z głupoty i lubieżności. Widocznie rozmówcy na GG są jeszcze głupsi. Oczywiste jest, że prośba o pokazanie kutasa formułowana przez nieznajomego (może to być także prośba o wymianę zdjęć fiuta lub ogólnie zdjęć nagich) już sama w sobie jest wyrazem braku dobrego smaku. Ale jest też coś jeszcze, co mnie w tym zakresie nieodmiennie zadziwia

Rzadko kiedy mam o tym chęć i okazję napisać do takiego rozmówcy. Bo to wymaga pisania co najmniej jednego zdania, a na ogół i tak ręce mi opadają po takim pytaniu. Ale moje ulubione porównanie i zarazem pytanie jest takie - czy zapytałby o pokazanie kutasa kogoś nieznajomego na ulicy. Czyli kogoś w realnym, fizycznym świecie - a nie w bezpiecznym i anonimowym świecie wirtualnym. Oczywiście wątpię czy ktokolwiek zdobyłby się na taką odwagę. W realu jej nie ma, ale w świecie internetu i GG - jakże łatwo ją mieć. 

I to jest chyba wytłumaczenie tego postępowania. Ludziom poprzewracało się w głowie, bo mają poczucie bezkarności i bezpieczeństwa. Dzięki temu są w stanie wyskakiwać z tak niestosowanymi prośbami i bezczelnymi oczekiwaniami. Internet w tym zakresie niestety rozbestwia ludzi i sprawia, że nie mają hamulców. A to wszystko bardzo źle. Bo komunikacja, niezależnie od metody (realnej lub wirtualnej) jej realizowania jest zawsze taka sama

I kultura powinna wszędzie tak samo obowiązywać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz