środa, 13 kwietnia 2016

Nie przemyślałem?

Niekiedy rozmowy prowadzone także w formie korespondencji na portalach anonsowych są po prostu zabawne i rozbrajające. Taka wymiana mali zdarzyła mi się całkiem niedawno. Przedstawiam ją tu jako rozmowę, co w sumie jest prawdą, bo korespondencja mailowa to także rozmowa, tylko, że nieco spowolniona w porównaniu do rozmowy na czacie. Oto zapis tej rozmowy ciekawej na swój sposób (on i ja):

- No nie wiem..... jak masz ochotę to przyjedź do mnie
- Sam byś do kogoś przyjechał na ślepo?
- Pewnie nie.....ale ja chcę tylko loda
- Mam 55 lat, nigdy nie byłem z facetem, przemyślałem to zaproszenie

- Nie przemyślałeś nic, albo mówimy innymi językami. Na przyszłość proszę zapamiętaj, że szukanie do związku to nie jest szukanie przygód w stylu przyjedź do mnie na loda. A skoro jesteś bi, bo gej w wieku 55 lat na pewno miałby już styczność z facetem, to tym bardziej propozycja złożona szukającego geja do związku gejowi jest po prostu komicznie niepoważna.
- Niczego nie przemyślałem,to prawda i nigdy facet nie robił mi loda ale to dla Ciebie problem, to sorrki
- Niezbyt mnie obchodzi czy ci robił loda. A w ogóle na lody będzie sezon w lecie. Polecam Algidę lub Zieloną Budkę

Zabawna to była konwersacja. Facet zaczyna od wyskoczenia niczym filip z konopi. Niby mam przyjechać, ale nie wiadomo nawet w jakim celu. Pomijam już to, że nie oferowałem się w anonsie z przyjeżdżaniem do kogokolwiek na seks. Potem okazuje się, że to propozycja przemyślana. A gdy to skrytykowałem, okazało się nagle, że on jednak niczego nie przemyślał

Już to samo w sobie byłoby zabawne, gdyby jeszcze nie tak jego pogoń za lodami. Śmieszna jak na 55 letniego faceta, który nagle obudził się z takim pragnieniem. I niestety ma typową dla bi arogancję. Myśli fiutem, a nie rozumem i to myślenie fiutem mu wszystko przesłania. Próbowałem mu coś odsłonić, ale pewnie fiut mu zaraz stanie i ponownie to zasłoni. 

No chyba, że stanie mu na tyle, że walnie go w łeb ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz