środa, 20 kwietnia 2016

Lesbijski Franciszek

Papież Franciszek odwiedził imigrantów na (nomen omen) wyspie Lesbos. Tak, to ta sama wyspa, która dała swoją nazwę miłości lesbijskiej. Ale nie dlatego chcę o tym dziś napisać. Otóż papież Franciszek przygarnął tam kilkanaście osób, których sprowadził do Watykanu. Kilka rodzin, którym wspaniałomyślnie udzielił pomocy, dając przykład dobrego serca i miłosierdzia. Zadziwiające tylko, że nie zabrał ze sobą ani jednego chrześcijanina - a jedynie samych muzułmanów.

Jeszcze dziwniejsze było tłumaczenie papieża, gdy zapytano go o to, dlaczego nie wyciągnął ręki do żadnego chrześcijanina, a tacy również się znajdowali wśród uchodźców. Otóż papież przyjął rodziny muzułmańskie, bo te miały po prostu papiery w porządku. Chodziło o dokumenty imigracyjne. Zadziwiająca pedanteria z tymi papierami. Mnie nasunęło się może obrazoburcze porównanie z eksterminacją Żydów w hitlerowskich obozach zagłady. Tam też papiery były w porządku. Tyle, że papiery całych transportów.

Naturalnie nie sposób kwestionować dobrej woli miłosierdzia u papieża, ale i u niego widać chorobę lewicowego idealistycznego i zarazem szkodliwego dla świata myślenia. Wyszło bowiem tak, że papież zmieścił się w kanonie opętańczej lewicowej poprawności politycznej ratując tak wymuskanych przez lewicę muzułmańskich imigrantów. Chrześcijanie, których lewica europejska tak nienawidzi, dostali niejako rykoszetem po nosie. A muzułmanie z Państwa Islamskiego i tak mają te gesty papieża w dupie, i odbierać je będą wyłącznie jako kapitulację, a nie jako szlachetny dar serca.

Można powiedzieć, że lesbijskim papieżem kierowały dobre intencje - ale to piekło jest nimi wybrukowane.

1 komentarz:

  1. Papież jest dobrym człowiekiem, ale nie idiotą! Jeszcze tego brakowało, by wprowadzić pod swój dach chorych terrorystów z lewymi papierami! Jeśli Ty masz na to ochotę to sam to zrób!Łatwiej wytykać innych palcami, jednocześnie samemu nawet nie kiwnąć palcem. A swoją drogą niektórzy chrześcijanie nieraz potrafią być dużo okrutniejsi niż niejeden muzułmanin. Matka Teresa też nie pytała o wyznanie, gdy pomagała potrzebującym. A Jezus wolał wyciągnąć rękę ku Samarytaninowi, niż swoim rodakom, pseudopobożnym Żydom!Warto wcześniej coś wiedzieć na temat, na który chce się zabrać głos, a tym bardziej potępić. No chyba, że już wstapiles do PiSu... tam nie trzeba na niczym się znać, by być "specjalistą" od wszystkiego!

    OdpowiedzUsuń