wtorek, 26 stycznia 2016

Transparentne wybory

Niedawno przeczytałem informację, która nie zaciekawiła. Okazało się bowiem, że Krajowe Biuro Wyborcze ma przeznaczyć około 30 milionów złotych na zakup 28 tysięcy nowych urn wyborczych. Można by z przekąsem określić to jako zbytek luksusu, gdyby nie to, że mają to być urny przezroczyste. Takie urny funkcjonują w wielu państwach i na pewno dają znacznie mniej okazji do nadużyć wyborczych.

Być może to zmiana drobna. Jak na całe państwo oczywiście. Ale to element, który pokazuje, że jednak możliwa jest władza, która słucha głosu wyborców, a nie jedynie zasłuchana jest w syrenie śpiewy tak zwanych elit politycznych. Bo władza powinna czerpać to, co sprawdza się w świecie i stosować we własnym kraju, dla dobra własnych obywateli. A czasem obywatele lepiej zwrócą na coś uwagę niż wszystkowiedzący publicyści z pewnej nadętej gazety lub nie mniej napełnionego wodą sodową tygodnika. Podobno to już pomysł zeszłej władzy. Szkoda, że im się nie chciało  go wcześniej zastosować, bo wyborcza okazja była i to dwukrotnie w 2015 roku.

Jestem gejem, ale jakoś nie obawiam się nowej władzy. Ani żadnych czarnych wizji snutych przez lewicowych (żeby nie powiedzieć lewackich) jej krytyków. Tym bardziej, że napuszone ideologie politycznej poprawności mi wcale się nie podobają, a i ten cały ich "gender" uważam za nadmiernie wylansowany. W sumie to coraz bardziej jestem przekonany, że najlepsza jest taka władza, która robi coś dla obywateli. Nie dla gejów czy hetero, katolików czy niewierzących, a tym bardziej dla takich lub innych elit czy grup nacisku - ale dla zwykłych obywateli.

Bo wszyscy jesteśmy obywatelami w tym kraju.

2 komentarze:

  1. Chyba nie chcesz powiedzieć, że obecna władza robi coś słusznego dla obywateli? Ona robi coś słusznego we własnym mniemaniu, nic poza tym. Dekonstrukcja Państwa Polskiego, niszczenie demokracji oraz wolności obywatelskiej, serwuje ciemne interesy własnej partii oraz niszczy naszą wolność - inwigilacja już za chwilę. Żeby nie było, że krytykuję wszystko, to znajdzie się jeden czyn godny pochwały, zawieszenie komorników, którzy stosowali w swoim zawodzie nadużyć, to należy uznać za bardzo dobry przykład - ale może warto najpierw rozliczyć siebie samego i swoich członków z niedopatrzeń, zaniedbań, a potem sięgać gdzieś dalej - taka moja rada dla obecnej władzy.

    W obecnym wykonaniu nie widzę służby Polsce i Polakom wręcz przeciwnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli definiować demokrację tak, jak to wynika z argumentacji i postępowania obecnej opozycji (czyli demokracja jest tylko wtedy, gdy Platforma rządzi, a gdy rządzi ktokolwiek inny, to demokracji już nie ma), to masz rację z niszczeniem demokracji. Ale obawiam się, że takie "niszczenie demokracji" jest akurat na rękę o wiele większej części społeczeństwa niż utrzymanie owej "demokracji" w wykonaniu Platformy.

    Co do destrukcji państwa polskiego - będzie w tym względzie piekielnie trudno prześcignąć Platformę, bo to co pokazują kolejne audyty po jej rządach już teraz woła o pomstę do nieba.

    OdpowiedzUsuń