czwartek, 12 listopada 2015

Jedzenie z umiarem

Łatwo powiedzieć - jedzenie z umiarem. Ale i tak wszyscy, czy prawie wszyscy, potrafimy utyć. Tylko trzeba wyciągać z tego wnioski i zdecydować się na właściwe przeciwdziałanie. Ja takie wnioski wyciągnąłem w moim przypadku.

Kiedyś ważyłem 95 kilo przez wiele lat. Niezbyt dawno temu, około roku lub krócej, spadła mi waga do jakich 80-82 kilo. A teraz patrzę - prawie 92. Więc zastanowiłem się - czemu? Po pierwsze - jem za dużo. Po drugie - już zimniej, mniej chodzę na spacery. A po trzecie - jem o wiele więcej niż starczy, aby zaspokoić głód.

Wnioski wyciągnąłem bardzo proste - jeść mniej, zapijać wodą dla rozepchania żołądka, a przede wszystkim cieszyć się sytością po niewielkim posiłku. Nawet wmawiać ją sobie, byle nie jeść już dla samego smaku jedzenia, gdy nie ma to sensu kalorycznego. 

I tylko problem, że czasem człowiek je też z nerwów ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz