wtorek, 13 października 2015

Pechowy związek

Jak trzynasty, to pech. Zatem na trzynastego października idealnie nadaje się do opublikowania  "pechowa" rozmowa w zakresie szukania do związku. Śmieszna i zarazem pokazująca pewne tendencje, z którymi spotykam się codziennie na gej czatach. Rozmówca ma w nicku nazwę miejscowości, więc nic o ni mnie wiem. Oto przebieg rozmowy (on i ja):

- cześć
- co lubisz?

- cześć szukam związku
- to tak samo jak ja
- ja 38
- szczupły
- ciemne włosy
- penis 17
- a ty?

- nie interesują mnie opisy i penisy
- wywal te myślenie za burtę

Pan najwyraźniej wywalił za burtę nie tylko myślenie o penisach, ale w ogóle myślenie jako takie, bo zaniemówił. Śmieszne to, ale i żałosne. Prześledźmy to. Już samo pytanie "co lubisz?" jasno pokazuje, że szuka seksu. I o tym myśli na początku rozmowy. Potem błyskawicznie potwierdza, że też szuka związku. Zbyt łatwo potwierdza. Szybko jednak okazuje się, że to tylko potwierdzenie bez zastanowienia. Bo zaraz potem wali dalszy opis jak przy szukaniu seksu. Czyli gadka swoje, a realne myślenie - swoje.

Niestety, takie sytuacje zdarzają się nie tylko na czatach. Często spotykamy i w realnym świecie ludzi nieodpowiedzialnych, którzy bardzo łatwo deklarują to czy tamto, ale nie są w stanie tych deklaracji spełnić. To są tylko puste słowa w ich ustach. Nie byłoby z tym może problemu gdyby na to patrzeć z przymrużeniem oka. Gorzej jednak, gdy druga osoba pragnie brać ich deklaracje na poważnie.

Jeśli chcesz być poważny - bądź konsekwentny w mowie i czynach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz