czwartek, 1 października 2015

Mądre rabaty

Niedawno pisałem o tym, że jednak wywaliłem grę Drakensang Online. A jednak wracałem do niej kilka razy po tym wywaleniu. Zresztą nawet samo wywalenie jej z komputera jest ciężkie, bo gra zamieszcza gdzieś 800 MB swoich plików i nie bardzo wiadomo gdzie ;-) Ale niedługo potem dokonałem czynności, które mocno mnie już związały z tą grą. 

Gra posiada model darmowego korzystania z niej, ale są też niemałe zalety płatnych transakcji w grze. Można za realne pieniądze nabyć walutę, za którą kupuje się najważniejsze rzeczy w grze, lub nabyć abonament Premium, mający wiele zalet. Ja nie kupowałem, bo oszczędzam kasę. Ale w pewnym momencie dałem się skusić. Było to wtedy, gdy zaoferowano mi doskonały rabat.

Zakup towarów i usług w grze oczywiście wiąże mnie z nią - bo szkoda nie grać jeśli się już włożyło jakieś pieniądze. Ale zadziwia mnie (z marketingowego punktu widzenia) doskonały zmysł marketingowy twórców gry. Oferują nawet znaczne rabaty licząc na to, że skusi się na nie ktoś, kto nie kupi w regularnej cenie. Ale jeśli za te same pieniądze dostanie pięć razy więcej ub dwa razy dłużej - może już się skusić. Dlaczego Blizzard nie stosuje podobnych chwytów z abonamentem w grze, a jedynie z dołączaniem do gry?

Bo Blizzard nie musi (jeszcze) tak walczyć o pozostanie w grze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz