Z dziesięć razy kasowałem i zakładałem kontakt Dawida u mnie w komórce. A robiłem tak dlatego, że chciałem mu zmienić nick w kontakcie, zaś ze względu na powiązanie z WhatsApp ta zmiana się nie ukazywała. Trzeba więc było kasować cały kontakt i ponownie go zakładać. Zatem eksperymentowałem z różnymi nickami, aż wreszcie nazwałem go po prostu ♡Pysio. Bo tak jest po prostu najfajniej. Ja jestem dla niego Misio, a on dla mnie Pysio.
Ktoś powie, że to na wyrost, bo się jeszcze nie spotkaliśmy i nie sprawdziliśmy w realu, czy nasze odczucia względem siebie są sensowne. Oczywiście, że wiemy o tym, ale i tak cieszymy się tym porywem serca. Bo jednak wzajemna relacja i ewentualny związek powinien zaczynać się także od porywu serca, a nie zimnej kalkulacji wzajemnej relacji. Sama rozwaga i kalkulacja to za mało aby rozbudzić uczucie. Ono wymaga iskry, której nie daje beznamiętne myślenie.
I bardzo się cieszę, że ta iskra jest w nas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz