piątek, 5 grudnia 2014

Marnowanie cudzego czasu

Czasem rozmówca zagaduje mnie tak zwanymi głupimi pytaniami. To są debilne pytania w stylu "co tam"?, "jak leci?" lub "co robisz?". Dla mnie są to leniwe, idiotyczne formy zagadywania, które jasno pokazują, że rozmówca nie ma nic ciekawego do powiedzenia. Odpowiadam na takie zaczepki różnie. czasem na odwal się, złośliwie, a czasem naginam głupie pytanie aby dać rzeczową odpowiedź. Oto przykład takiej rozmowy (on i ja):

- Hej
- (Autoreply) Jestem gejem mam 48 lat i mieszkam w Warszawie.
- Szukam sensownych ludzi do rozmowy, przyjaźni lub związku.
- Nie szukam seksu, rozmów o seksie ani pustych gadek z nudów.
- Gdy nie odpowiem do razu to proszę poczekaj, odpiszę później.

- Ok
- Co robisz ?
- a szukam związku

Jak widać rzeczowa odpowiedź wystarczyła. Tym razem nie pojawiło się nawet nieśmiertelne "aha", które pokazuje słabe myślenie rozmówcy i jest jedyną odpowiedzią, na którą go stać. Tym razem nie było go stać już na nic. Kolejny rozmówca, który tylko marnuje cudzy czas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz