środa, 26 sierpnia 2015

Demoralizacja

Jednak ogarnia mnie pewna życiowa demoralizacja. Praca przy tekstach SEO, którą wykonuję jest ostatnio na wariackich papierach. Ceny za teksty wariują i nie mają żadnej logiki, zerwano ze stabilną zasadą wyceny tekstów proporcjonalnie do ilości znaków. Teraz teksty są czasem w podobnych stawkach, a ich objętość jest inna. Demoralizuje to do pracy. Aby zarobić tyle co dawniej trzeba czasem pisać teksty większej objętości, co zabiera więcej czasu i energii. Nie zawsze starcza jej wtedy na napisanie tylu tekstów, ile pisało się dawniej.  I na zarobienie tylu pieniędzy.

Ciężko pracować z radością, gdy nie ma się poczucia, że ta praca jest odpowiednio doceniana. W dodatku w firmie pojawił się jakiś nowy redaktor czepiający się bardziej do tekstów, pod względem literackim i stylistycznym. Ale ten redaktor zapomina, że teksty, które piszę są z natury przegadane, rozwlekłe, pełne wodolejstwa i masła maślanego. Taka jest natura tych treści. Redaktor powinien o tym wiedzieć. Ale on odsyła do poprawki i tylko utrudnia nam pisanie kolejnych. Wkurzyłem się więc i napisałem maila do pracy z uwagami. Ciekawe czy jakoś się do nich zastosują. 

W moim życiu trzeba teraz kasy na pilne wydatki, a moja praca jakby robi jakby wszystko, by jej zarabianie było jak najmniej atrakcyjne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz