I mam środę - środek tygodnia pomiędzy ostatnim kontaktem z Damianem a jego wspaniałą obietnicą przyjechania do mnie na weekend. Z tym, że Damian się nie odzywa. Za to odezwał się z tego samego serwisu anonsowego inny chłopak - Grzesiek. O 10 lat młodszy od Damiana. I z dokładnie drugiego krańca Polski. On też ma do mnie daleko. Ale jest ważna różnica pomiędzy Damianem a Grzesiem w poznawaniu się - komunikacja.
Z Damianem wymieniłem 75 esemesów i gadałem 8 minut. Z dopiero co poznanym Grzesiem wymieniłem (w chwili pisania tej notki, ale to szybko się zdezaktualizuje) już 76 esemesów i gadałem 48 minut. A będę zarówno gadał z nim wieczorem (gdy będzie mniej podsłuchiwany przez rodzinę), jak i na pewno do tego czasu napiszę może drugie tyle wiadomości. To jest autentyczne poznawanie się - czyli prawdziwa wola komunikacji.
Nareszcie trafiłem na kogoś z kim można się po prostu poznać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz