Budzik mam ustawiony na siódmą standardowo każdego dnia, ale tym razem był mało skuteczny, bo poszedłem spać o 6 nad ranem. Ale gdyby coś przyszło do telefonu, to pewnie byłbym w stanie to usłyszeć. Czasem się budziłem na dźwięk jakiegoś esemesa. Ale tym razem nie było nic i wstałem spokojnie odpalając następnego dnia po rozmowie z Dawidem mój komputer. A tam na Skype dostałem od niego informacje, że nie mógł do mnie napisać na WhatsApp.
Pewnie coś nie tak zrobił z konfiguracją WhatsApp, bo zmienił telefon i nie miał jeszcze go zainstalowanego. Aczkolwiek ja przed rozmową z nim też zrobiłem rewolucję w telefonie i resetowałem system, bo od jakiegoś czasu nie działał mi sklep Google Play. Wtedy przy okazji postanowiłem zmienić numer używany w WhatsApp (mam telefon dwusimowy, wiec noszę w nim dwa numery). Poprzednio zarejestrowałem się na numerze masażowym, a teraz na numerze towarzyskim, co pozwoli mi kontynuować whatsappową komunikację bez trudu, nawet gdybym kiedyś przestał oferować masaże (i wyrzucił masażowy numer).
Dzięki temu już dziś odciąłem się na WhatsApp od ludzi mających w swoich komórkach zapisany tylko mój masażowy numer telefonu - czyli od większości prywatnych ale mało cennych znajomych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz