sobota, 18 lipca 2015

Fundusz

No to mam być może wreszcie chłopaka na celowniku, z którym może się udać. Ale nie mam za wiele kasy na życie, bo wszystko poszło na czynsz. Więc przydałoby się zrobić choćby jeden masaż, aby zdobyć kilkadziesiąt złotych na zakup jedzenia. Tyle, że masaż nie pojawi się na pstryknięcie palcem. A jednak!

Pojawił się masaż, od klienta, który nie spotkał się ze mną dwa miesiące wcześniej. Ale tym razem miał czas. Akurat w jego przypadku dwa miesiące przerwy nie były niczym nadzwyczajnym - on przyjeżdża do Warszawy na delegacje i po prostu nie bywa tu codziennie. No to zrobiłem mu masaż, już po północy w dniu, w którym miałem się spotkać z Grzesiem. 

Kasę już mam i pozostaje jutro tylko upewnić się, że Grześ wyjechał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz