Ostatnio poznaję ciekawych ludzi na czacie. Spotkałem bowiem chłopaka, którego poznałem jakie 10 lat temu
i spotkałem się z nim. Taki szmat czasu, a ja od razu przypomniałem
sobie detale spotkania z nim. Nawet to że gdy siedzieliśmy w samochodzie
(ni nie tylko siedzieliśmy) to aż szyby zaparowały od środka. I może
lepiej, że zaparowały, bo nie było do końca niewinne :-)
No niestety, na związek z nim nie mam co liczyć. Bo on jest singlem i odpowiada mu taki status. Ale to nie przeszkadza się przyjaźnić. Jeśli przyjaźń by nam się udała. W tym sensie przyjaźń, że byśmy co jakiś czas gadali do siebie. A raczej pisali. Zobaczymy. W sumie to jednak tylko taki miły znak od losu, bo nie ma co nastawiać się na cokolwiek więcej, nawet cyber przyjaźń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz