piątek, 17 kwietnia 2015

Ochocze spotkanie

Wczoraj pisałem o Młodym Janie, z którym gadałem jakiś czas temu na czacie. Umówił się na spotkanie za trzy dni od dnia rozmowy, opisał jak będzie wyglądał. Ale ja nie spotkam się na ślepo, nawet jeśli do miejsca spotkania mam przysłowiowe 5 minut drogi z domu. Muszę mieć z nim jakiś kontakt aby poważnie myśleć o spotkaniu. Nie musi to być twardy kontakt, taki jak telefon. Może to być nawet tymczasowo założony mail lub GG.

Dziwiło mnie, że chłopak tak dokładnie planuje spotkanie i opisuje swój wygląd na nim. Ale to jeszcze mieści się w granicach rozsądku. Jedak bez jakiegokolwiek dalszego kontaktu z nim nie taktuję tego spotkania poważnie. Bo jeśli ktoś traktuje poważnie spotkanie i poznanie się, to zadba o to, aby kontakt był. Spotkanie może się nie udać z powodów nie do przewidzenia - a wtedy kontakt byłby stracony. 

Co Młody Jan mi obiecał w związku z tym? O tym jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz