piątek, 24 kwietnia 2015

Książę seksu

Okazało się, że mój książę fajnie współgra ze mną seksualnie. mamy na przykład wspólny fetysz do lizania stóp. Ale zrobiło się gorąco. Nie wiedziałem, że to mnie tak pozytywnie nastawi. Ale nie jakąś chcicą, lecz emocjami buzującymi w środku. Piękny z wyglądu chłopak, o ciekawej, choć mającej trudne narowy osobowości - to ciekawe wyzwanie. I mający jedną zaletę - że nawet gdy mnie wkurzał zbyt wielkim "nadawaniem" na GG to ciągle do niego wracałem.

Książę ma kolekcję trampek - a mnie one najbardziej kręcą, bo kojarzą się ze stopami do lizania. I coraz bardziej mi się podoba. Bo nie jest plastikowym modelem, ma swoją czasem tragiczną osobowość. I może z tego wyzwania coś się wykluje. Na przykład przyjaźń. A jeszcze nawet nie widziałem jego zdjęcia. Nie wysłał, bo jak napisał - wstydzi się. Ale czego?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz