Czasem trafia się na anons, który ma w sobie coś z poezji. I jest to miła odmiana po tych wszystkich innych anonsach. Oto przykład:
Dla gimbusa nastka kupię ciastka. Sprawa pilna. Z czekoladą - lubię kakao! po osiemnastce...
Poezja w anonsie ma jeszcze jedną zaletę - anons może być nawet głupi, ale wygląda mimo wszystko sensowniej ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz