sobota, 12 kwietnia 2014

Korzyść

18 stycznia 2014
Pożarłem się nieomal z Pawłem spierając o znaczenie słowa "korzyść" w mojej definicji miłości czy związku. Powiedziałem bowiem, że związek jest wtedy udany gdy obie strony czerpią z niego korzyści - ale nie miałem na myśli przyziemnego znaczenia tego słowa. Tak naprawdę miałem na myśli znaczenie ostateczne, maksymalne - w którym korzyść to tyle co dobro. A dobro z definicji jest tym czego każdy normalny człowiek pragnie. Paweł się jednak zaperzył. 

Kłóciło się to u niego z, przykładowo, chęcią bycia z kimś altruistycznie, nie dla żadnych korzyści materialnych. Wkładałem mu do głowy że w takim przypadku korzyścią jest właśnie ów altruizm.Potem się okazało, że Paweł ma jakiś uraz do słowa "korzyść" - bo kojarzy mu się z egoizmem rodziny. W pewnym sensie był więc to spór słownikowy, a nie merytoryczny.

Spory z Pawłem są jednak bardzo wartościowe, bo dzięki nim wiele układam sobie w głowie. Paweł jest szczery do bólu, potrafi postawić do pionu, dopiec krytyczną uwagą - ale dzięki temu można się doskonalić, a nie grzecznościowo adorować. To są gorzkie spory, bo często czuję się w nich niejako upokorzony, ale potem widzę korzyści tej nauki.

Jednak moją pasją jest doskonalenie się ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz