20-21 sierpnia 2013
Zaczęły się pojawiać znaki, które mogą świadczyć o tym, że wkrótce coś się wydarzy - mam nadzieję, że pozytywnego. Zacząłem poznawać ludzi do związku, ale to porażki. czyli znaki - ale dla niepoznaki, czyli dla nie poznania kogoś. Lecz liczy się to, że mogą być zapowiedzią poznania potem kogoś naprawdę wartościowego.
Jednym z tych ludzi był chłopak ze Śląska. Pracę miał tam dobrą więc nie przeniósłby się do Warszawy - już w pewnym sensie skucha na wejściu. Z wyglądu mimo swych 22 lat jak zrobił srogą minę to wyglądał na 40 - więc skucha, bo szansa na to że mnie wygasi emocjonalnie. A na dodatek w rozmowie na GG popełniał same błędy - wykazywał się wścibstwem, bajczeniem o seksie, wreszcie zbytnim zawłaszczaniem mnie jako już nieomal partnera, bez mojej wyraźnej zgody. A więc kolejna skucha - w sumie potrójna.
Inny przykład - chłopak napisał mi komplement na Fellow. Od dawna na Fellow nikt mnie nie zaczepił. Tym razem chłopak całkiem ładny. Ale oczekiwał że to ja przyjadę do jego miasteczka, a nie że szukam kogoś do życia razem w Warszawie. I znów skucha - choć o wiele mniejsza. Ciekawe ile jeszcze takich skuch będę musiał przejść, zanim poznałbym kogoś naprawdę wartościowego, z kim się po prostu uda.
Ten ostatni życzył mi powodzenia - ale mam nadzieję, że tym razem nie zapeszy ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz