środa, 18 grudnia 2013

Zapomnienie

1 września 2013
No to o Pawle mogę spokojnie zapomnieć - ale życzliwie zapomnieć, czyli z pamiętaniem kim jest i opcją życzliwego kontaktu jeśli się sam odezwie. Ale nie ma co liczyć na jakieś wartościowe kontakty z jego strony. Zajęty jest swoją miłością - i niech mu się powiedzie. Ja i tak od dawna nie mogłem na niego liczyć - więc w tym zakresie niewiele się zmieniło :-)

Niestety nie spodziewam się żadnych wartościowych i częstych kontaktów z nim. Bo mało kto nadaje się na cyber przyjaciela,  z którym można miło i naturalnie popisać o wszystkim. Ostatnio Paweł nie gadał w taki sposób - ale to może być zafałszowane wrażenie, bo był po prostu pochłonięty swoimi sprawami. A na razie traktuję te wydarzenie pozytywnie, bo nic innego nie mogę zrobić - jako oczyszczenie pola z tej strony. I rozjaśnienie sytuacji, bolesne ale przydatne.

W sumie cieszę się, przynajmniej jego problemy mam z głowy. Nie muszę mu już współczuć. ani się o niego martwić. Jest po prostu poza moim zasięgiem. Nie pomogę mu w niczym, ani on mi nie pomoże. Może być po prostu obojętny. Wiem, że to może wydawać się okrutne - ale nie mam teraz czasu na rozpamiętywanie. Sam muszę walczyć o przetrwanie. To jest jak wojna - poniosłem stratę, ale trzeba natychmiast kontynuować walkę. Cyba, że chcę przegrać - a nie chcę :-)

Przydałyby się w przyszłości inne rozjaśnienia - mniej bolesne ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz