1 września 2013
No to koniec znajomości z Pawłem - w sensie nadziei na to, że może z nim się coś uda. W sumie praktycznie to potwierdzenie końca znajomości towarzyskiej, bo jest on daleko i mamy sporadyczny kontakt. W praktyce taka znajomość jest jedynie podtrzymywaniem fikcji. Odkąd Paweł wyjechał nie mieliśmy zbyt sensownego tematu do rozmowy. Ale teraz mnie to nie dziwi - był zajęty innymi sprawami :-)
A ja zobaczyłem na Fejsie że się hucznie tam ogłosił jako w związku. Usunąłem go ze znajomych. Nie dlatego, że go nie chciałem mieć, ale dlatego, że teraz (w czasie pisania tej notki) idą na moim blogu pisane kiedyś notki o Pawle. Nie chcę aby je widział na Fejsie i myślał sobie, że teraz o nim piszę, bo to było napisane już kilka miesięcy temu.
A poza tym poczułem się zlekceważony. Wiedział że dałem mu prawo pierwokupu mojego serca, mógł mnie jakoś uprzedzić że trzeba wycofywać się z nadziei. Więc naprawdę wkurzyłem się na niego i wyczyściłem historię korespondencji z nim. Wywaliłem wszystkie jego SMS-y i rozmowy na GG oraz zdjęcia z kompa. Ale oczywiście zostawiłem jego kontakt w telefonie i na GG, nie usuwałem go też ze znajomych na profilach internetowych. Ale już raczej nie spodziewam się kontaktów z jego strony.
A poza tym poczułem się zlekceważony. Wiedział że dałem mu prawo pierwokupu mojego serca, mógł mnie jakoś uprzedzić że trzeba wycofywać się z nadziei. Więc naprawdę wkurzyłem się na niego i wyczyściłem historię korespondencji z nim. Wywaliłem wszystkie jego SMS-y i rozmowy na GG oraz zdjęcia z kompa. Ale oczywiście zostawiłem jego kontakt w telefonie i na GG, nie usuwałem go też ze znajomych na profilach internetowych. Ale już raczej nie spodziewam się kontaktów z jego strony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz