21 sierpnia 2013
Rano atak pewnego moralisty spowodował usunięcie jednego z moich anonsów o szukaniu ludzi do współpracy. Musiałem zmienić treść anonsu. Przy okazji zamieściłem na Gejowie ten anons w skróconej wersji. Ciężko było walczyć z tamtejszym automatem do wychwytywania niedozwolonych treści - ale się w końcu udało. I pozostało tylko czekać na rezultaty ;-)
Efekt przeszedł moje oczekiwania. Poprawiony anons "współpracowy" zaczął przyciągać uwagę nie do współpracy - ale do samej, nadmienianej w nim chytrze na początku, usługi. O to właśnie mi chodziło, aby generował także zapytania o ofertę i - być może - potencjalnych klientów. I już dwa takie zapytania w ciągu dnia dostałem. Jak na ten portal ogłoszeniowy - to bardzo dobry wynik.
A na Gejowie miałem aż cztery odpowiedzi na anons poszukujący partnera do współpracy - to także bardzo dobry wynik. Nic z nich oczywiście nie wyszło, ale przecież mało która odpowiedź na anons taką szansę niesie. Przecież to nie jest anons na jeden dzień. A być może otworzyłem dzięki temu nowy kanał poszukiwawczy - który kto wie czy nie okaże się skuteczny ;-)
A ten moralista chciał mi zaszkodzić - a oddał mi, jak się okazuje, bezcenną przysługę ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz