sobota, 16 listopada 2013

Wieści z zaplecza

lipiec 2013
A na zapleczu nie najlepiej - przez zaplecze rozumiem wszystkie moje sprawy egzystencjalne, a szczególnie zabezpieczenie płatności czynszu i innych opłat. Nieobecność Pawła sprawiła że straciłem kilkaset złotych potencjalnego wpływu i teraz się ta niewykorzystana okazja mści. Klientów jak na lekarstwo - na złość, może przez to zapeszenie przez nieobecność Pawła.

Obniżyłem cenę za masaż jednoosobowy aby być konkurencyjnym rynkowo. Dwuosobowy zostawiłem na poprzednim poziomie, bo tu nie ma wielkiej konkurencji. Zmieniłem anonse masażowe. I efekt jest - ma kilku klientów i trochę kasy wpadło. Ale i tak za mało aby uskładać na opłaty. Trzeba sprzedać znów coś. A jedyne co zostało to ostatni, najlepszy aparat.

Proponowano mi za niego ładną cenę ale głupi odmówiłem bo myślałem że sprzedam drożej. A teraz musiałem go szybko sprzedać za 70% tamtej ceny. Szkoda, ale nie było wyjścia. Mam kasę na inwestycje (m. in w profesjonalny stół do masażu) i na 2 miesiące opłat. Ale nadal nie ma Pawła i nie mam z kim robić dwuosobowego masażu, najbardziej opłacalnego.

Oby Paweł szybko się zjawił...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz