wtorek, 5 listopada 2013

Dywersja

28 czerwca 2013
Paweł miał dziś nieprzyjemną rozmowę ze swoim facetem - aż się bałem że rozniesie pokój w którym gadał. Poszło o to, że jego facet żalił się na niego swojemu fagasowi, z którym kiedyś Pawła zdradził. Ten fagas działa na Pawła jak czerwona płachta na byka - i trudno się temu dziwić. I afera gotowa - dużego kalibru.

Okazało się jednak, że wyjaśnili sprawę - trwało to ze 2 godziny rozmowy telefonicznej. Orange skorzysta na ich związku na pewno. Paweł nieco ochłonął bo zorientował się, że rzekome SMS-y od jego partnera, jakie ten fagas Pawłowi jako dowód przesłał, były przez tego fagasa spreparowane. Facet Pawła nie używał bowiem niektórych słów jakie w tych wiadomościach się znalazły. Więc dopisał je ten fagas, Zatem wyjaśnili tę manipulację, ale rwało do sporo czasu i zjadło masę nerwów.

Niby wszystko już dobrze, ale pozostała obawa ile jeszcze takich belek będzie wyskakiwało pod nogi Pawłowi na tej drodze do bycia z jego facetem. I czy nie będzie tak, że o te belki coraz częściej będzie się potykać. A ja ciągle się zastanawiam czy to nie są planowe działania Kogoś na Górze, który jednak konsekwentnie podmywa fundamenty tego związku Pawła - być może p to aby go zwrócić ku mnie.

A ze mną na pewno takich jazdy by Paweł nie miał...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz