18 czerwca 2013
Wieczorem Paweł dał mi znać że będzie niebawem. Przyszedł zupełnie inny niż wychodził. Prawie wszystkie szwy miał usunięte z palca, jeden nie dało się na razie usunąć, ale to już tylko jeden. I przede wszystkim było czuć że jest jakby odświeżony emocjonalnie, spokojniejszy.
Okazało się, że spotkał się także ze swoim facetem. I okazało się, jak mówił, co było przyczyną tych problemów jakie mieli. Jego partner był zastraszony i osaczony przez kogoś z zewnątrz. To ten ktoś spowodował u niego takie huśtawki nastrojów, panikę, agresję etc. A dodatkowo okazało się, że własna rodzina Pawła zamiast go wspierać kopie dołki pod nim. Więc Paweł uznał za swojego ojca tego właśnie partnera, a wyrzekł się emocjonalnie biologicznej rodziny, która niestety sprawia mu jedynie ból.
Zatem z partnerem Paweł ma już bardziej wyczyszczoną atmosferę i to go znacznie uspokoiło i podniosło na duchu. Nagle chmury się rozwiały i może nie wyjrzało jeszcze słońce, ale przynajmniej zrobiło się jaśniej. Dobrze wiedzieć, że ktoś nie jest takim draniem na jakiego wygląda, ale że jego zachowanie było spowodowane zewnętrzną presją. A partner Pawła był wyraźnie osaczony.
Dla mnie to oznacza, że Paweł będzie po prostu stabilniejszy emocjonalnie teraz :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz