wtorek, 3 września 2013

Nie ma kontaktu

11 maja 2013
Pożarłem się  dziś na GG z moim Pawłem numer dwa, tym którego ustąpiłem jego facetowi. Zagadał mnie na GG - okazuje się, że jakoś z tym facetem się próbują układać życiowo, choć mieszka znów na Dolnym Śląsku u rodziny. W sumie jednak powiedziałem mu, że jego problemy to nie moje zmartwienie, bo nie jest w orbicie moich wpływów. A on mi odpisał to samo o mnie.

Skasowałem go z GG - ale nie blokowałem. Po prostu nie chcę się już sam do niego odzywać. Ale pozwoliłem sobie na sprawiedliwą refleksję o sobie - nie przejmuję się tym, co nie zleży ode mnie u innej osoby, bo nie mam na to wypływu. Ale nie jest mi miło, że ktoś nie przejmuje się mną w analogicznej sytuacji. Trochę to niesprawiedliwe. Ale też i naturalnie ludzkie - taki "ludzki egoizm". 

W moim przypadku dochodzi jednak także podświadoma frustracja z powodu wypuszczenia z rąk chłopaka który się wydaje od większością względów drugą połówką. I to może bardziej tłumaczyć moją irytację z przebiegu tej rozmowy. Ale skoro nie mam wpływu na znajomość (bardziej uczuciową) z Pawłem numer dewa, to faktycznie mogę przestać się nim zajmować i jedynie odpowiadać na jego zaczepki na GG.

Teraz mam podwójną pracę, przy współpracy i układaniu życia ze współlokatorem i dalszym szukaniu związku - nie mam czasu na sentymenty do kompletu ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz