środa, 7 sierpnia 2013

Miłość w jedną stronę

kwiecień 2013
Paweł jest zakochany w kimś kto najwyraźniej nie dorósł do tego aby lokować w nim miłość i oddawać mu serce. Z jednej strony pełne oddanie (dzięki temu zawalił maturę) - a z drugiej traktowanie jak kochanka. Gdy ma humor to go kocha, gdy nie ma - won. To jest miłość szlachetna ale pełna cierpienia i nie odwzajemniona tak, jak na to zasługuje. Takiego nieszczęśliwie zakochanego chłopaka poznałem.

Dla mnie to okazja pokazanie na ile moja miłość może być prawdziwa i pełna. A dla Pawła okazja aby tę miłość w pełni docenić i odwzajemnić. Dlatego nie żałuję, że "traciłem" czas z innym (nomen omen) Pawłem w czasie gdy moglem poznać tego Pawła. Bo dzięki temu obaj mamy za sobą dodatkowe doświadczenia, które na pewno pomogą nam się wzajemnie lepiej docenić i przez to mocniej związać ze sobą.

Dzięki temu Paweł przyjechał do Warszawy już w piątek, 26 kwietnia. Ale będzie do wtorku u swego obecnego faceta, na taki przedłużony weekend. Za to w długi weekend nie będzie u niego, bo ten go nie chce wtedy - ma swoje ważniejsze od miłości sprawy. I umówiliśmy się, że Paweł oficjalnie (dla swego faceta) wróci we wtorek do domu, a faktycznie przyjedzie do mnie. Na drugi kraniec Warszawy.

I wtedy, być może, poznamy czym jest pełna i w pełni odwzajemniona miłość ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz